Informacje

  • Wszystkie kilometry: 124080.10 km
  • Km w terenie: 1081.00 km (0.87%)
  • Czas na rowerze: 234d 20h 29m
  • Prędkość średnia: 21.60 km/h
  • Suma w górę: 5656 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomek1973.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2016

Dystans całkowity:1339.00 km (w terenie 15.00 km; 1.12%)
Czas w ruchu:58:39
Średnia prędkość:22.83 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:70.47 km i 3h 05m
Więcej statystyk
Wtorek, 26 kwietnia 2016 Kategoria Trasa ponad 200

Marki_Brok_Małkinia_Prostyń_Klembów_Marki

Urlop i czas wyjazdu. 
Pierwsza 100 km z wiatrem, drugie 100 km pod wiatr. Silny południowo-zachodni wiatr sponiewierał mnie. Z fajnych odcinków Brańszczyk-Tuchlin. Zmieniłem przebieg trasy, inaczej niż planowałem. Natomiast Udrzyn-Brok przeprawa przez piaszczysty las.
DK 694 duży ruch, mało przyjemna stąd ten objazd przez Daniłowo. Z Prostynia do Stoczka asfaltowa droga, duży kompleks leśny. Ze zdarzeń wartych opisania to doświadczenie audio wizualne w okolicach Prostynia. W Sanktuarium odbywał się pogrzeb, grano Marsz Żałobny – Chopina, który długo jeszcze słyszałem, dźwięk rozbrzmiewał po polach, mijały metry, a melodia potęgowała się niesiona przez wiatr. Muzyka była wszędzie, w przestrzeni z każdej strony, czasami nasilała się, później słabła, żeby niedługo wzmocnić się. Wywoływała emocje, smutek, żal...
Dolna Bugu bardzo malownicza, szczególnie w okolicach Tuchlina, droga wije się zgodnie z nurtem rzeki, jest na wzniesieniu, widoki pocztówkowe, jak z katalogu. W okolicach Jadowa, bóle mięśni karku, szkoda mi czasu na jedzenie, kupuje picie. Od Klembowa robi się słabo, duży ruch, ludzie wracają z pracy.




Tuchlin nad Bugiem.


Udrzyn


Za Brokiem 1


Za Brokiem 2


Treblinka, orurowana droga.


Prostyń, Sanktuarium



Lasy Łochowskie


Liwiec.

W odległosci podaje dane z licznika, a nie z endomono bo to tylko ślad. Po pierwsze zauważyłem, że zaniża odległości.Poza tym pomyliłem drogę  w Kurach przez pomyłkę wykręciłem na dzięcioły, oddrabiałem przez Lysoboki. 



zdjecia
  • DST 202.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 08:49
  • VAVG 22.91km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 kwietnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Praca, przejazd z Marek do Al. Jerozolimskie. Wersja rozszerzona w 2 strony, powrót przez Żerań, wzdłuż Wisły, później TT, Grunwaldzka. Czas urlopu start.
Czwartek, 21 kwietnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Praca, przejazd z Marek do Al. Jerozolimskie. Wersja rozszerzona w 2 strony, powrót przez Żerań, wzdłuż Wisły, później TT, Grunwaldzka.
Środa, 20 kwietnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Praca, przejazd z Marek do Al. Jerozolimskie. Wersja rozszerzona w 2 strony, powrót przez Żerań, wzdłuż Wisły, później TT, Grunwaldzka. Wyrównanie licznika.
Wtorek, 19 kwietnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Praca, przejazd z Marek do Al. Jerozolimskie. Wersja rozszerzona w 2 strony, powrót przez Żerań, wzdłuż Wisły, później TT, Grunwaldzka. Wyrownanie licznika.
Poniedziałek, 18 kwietnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Praca, przejazd z Marek do Al. Jerozolimskie. Wersja rozszerzona w 2 strony, powrót przez Żerań, wzdłuż Wisły, później TT, Grunwaldzka. Wyrównanie licznika.
Niedziela, 17 kwietnia 2016 Kategoria Kółka do 150 km

Mazowieckie koło_dolina Bugu, Niegów, Sulejów, Dębina, Marki

Wyjazd o 6.00 rano, na DK 632, w okolicach puszczy Słupeckiej na dzień dobry spotykam 2 łosie. Chwila wachania, na ucieczkę nie ma szans, jeden czujnie obserwuje mnie, próbuje rozszyfrować, co to za zwierzę na dwóch kołach zamiast nóg, twardy, czarny połyskujący łeb, z przodu zapalone białe światło, z tyłu świeci czerwoną kropką, przemieszcza się w pozycji zgarbionej, obracając jednostajnie przywiązanymi nogami. Tracę prędkość, właściwie nie wiadomo co robić, ani czego nie robić. Zaskoczony jestem i tyle. Obstawiłbym, że królem tej pseudo puszczy jest co najwyżej dzik, może ryś, ale łosia nie spodziewałem się. Wkrótce wielkie zwierzęta ruszają z lekkością, szybko manewrując między drzewami oddalają się w gęsty las, ten ich bieg ma szyk i grację. Ruszam i ja, kręcę nogami, napięcie mija, przypominam sobie o aparacie fotograficznym, taka okazja i co, nic, nawet o nim nie pomyślałem, a co mówić o błyskawicznej reakcji wygrzebania go z kieszeni, włączeniu, decyzja co do przesłony, kadru, ostrości. Szkoda, jak ma się taki refleks to trzeba zadowolić się tym, co zawsze, czyli statyczną drogą i zakrętem. Pogoda dopisuje, po polach snują się mgły, słońce przebija się przez chmury, maluje refleksy. Kto rano wstaje ten widoki ogląda. W porannym świetle nawet mazowieckie pola nabierają plastyki. Droga leci szybko, zaplanowane z wiatrem to i na liczniku ponad 30 km/h. Przed Niegowem, w okolicach Wólczańskiego lasu jest rozlewisko, odnoga Bugu, na łąkach oczka wodne, wierzby, zielona wiosenną intensywnością trawa. Pełno ptaków, taka ptasia aglomeracja, latają, łażą, przystają, podnoszą jedną nogę, zostają w bezruchu, inne kręcą beczki w powietrzu. Wędkarze moczą kije. Ładne miejsce, sprawdziłem na mapie oznaczone jest jako "Piekiełko". Można i tak spojrzeć. Rozgrywa się tu codzienna bitwa o przeżycie. Wszyscy polują. Ptaki, wędkarze, skrzek i jazgot, co chwila, śmierć spotyka się z życiem. Jadę dalej na polskiej drodze też trzeba mieć się na baczności. Mijam wiaduktem S8, do Zabrodzia, później ulicą Starowijską do torów, na skrzyżowaniu w lewo do Dębinek, stamtąd do Jarzębiej Łąki i Poskolisk. Powrót skrótem przez rezerwat Dębina. 



Szutrowy skrót do Nieporętu. 6.30 rano.


rzeka Czarna. Mazowsze okolice DK632, droga na Izabelin.


Gdzieś w Polsce.


Mazowsze pola.


Mazowsze, 2


Droga do Ryni, Starych Załubic


Skrót przez las, omijam Kuligów.


Przed Niegowem.


Piekiełko


Odpoczynek.


Powrót.

Wiecej zdjeć na

 Zdjecia Niegów Tluszcz


  • DST 102.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 23.54km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 kwietnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Praca, przejazd z Marek do Al. Jerozolimskie. Wersja rozszerzona w 2 strony, powrót przez Żerań, wzdłuż Wisły, później TT, Grunwaldzka. Spotkanie z agresorem. Nie lubię tych DR, a ścieżka wzdłuż Prostej na Tamkę to koszmar, puszczają kierownicę, odbierają telefony, wyprzedzają się na czołówkę.
Czwartek, 14 kwietnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Praca, przejazd z Marek do Al. Jerozolimskie. Wersja rozszerzona w 2 strony, powrót przez Żerań, wzdłuż Wisły, później TT, Grunwaldzka.
Środa, 13 kwietnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Praca, przejazd z Marek do Al. Jerozolimskie. Wersja rozszerzona w 2 strony, powrót przez Żerań, wzdłuż Wisły, później TT, Grunwaldzka.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl