Informacje

  • Wszystkie kilometry: 124080.10 km
  • Km w terenie: 1081.00 km (0.87%)
  • Czas na rowerze: 234d 20h 29m
  • Prędkość średnia: 21.60 km/h
  • Suma w górę: 5656 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomek1973.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2019

Dystans całkowity:1604.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:70:22
Średnia prędkość:22.79 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:66.83 km i 2h 55m
Więcej statystyk
Niedziela, 30 czerwca 2019 Kategoria Kółka do 150 km

Mazowsze, Bugo – Narew

Przejażdżka jednym z pierwszych kółkek, które przemierzałem w zamierzchłych czasach jeszcze na unibike luxor, Do Wyszkowa często powtarzaną trasą wzdłuż S8 – serwisówką, pomiar na Orlenie przed mostem ava: 30,36 km/h, max speed 39,47 km/h,  odległość: 42 km. Później krajoznawczo, bez pospiechu, ladne tereny nad Bugiem, sporo rozlewisk. W Popowie skręcam w lewo, chcę objechać cypel, a może bardziej ląd w widłach rzek, odcięty przez wody od południa. Do połowy wąski asfalt do przedsiębiorstwa wodnego, tamy, póżniej trzeba wspiąć się na wysoki wał, obejść zagrodzony teren i kontynuować jazdę do mostu polną drogą. 


Mazowsze północne


po drodze


most kolejowy w mieście Wyszków


Cypel na Bugo_Narwi


duże ilości H2O, połączenie rzek: Narwi i Bugu..



  • DST 118.00km
  • Czas 04:44
  • VAVG 24.93km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 czerwca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Wszystko tak samo, tylko kółko inne, testuję przejazd wschodnią flanką, łącznik robię przez Zielonkę i przez super trasę Marecką.
Czwartek, 27 czerwca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Już nic nie pamiętam, gorąco.
Środa, 26 czerwca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Tymon dziś wyjechał na obóz szachowy do K. 
Wtorek, 25 czerwca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Po conajmniej dwóch latach zwlekania wczoraj zrobiłem przegląd piasty, wycieranie, smarowanie, skręcanie (przebieg jakieś 20 000 k,). Dzisiaj fala upałów, 2 kolarzy jedzie na czołówkę, jednemu z nich owijają głowę bandażem, jak dojeżdżam, musiało być grubo, trudno ustalić kogo wina, trzeba mega uważać, to trudny okres. W tym roku jest dużo gorzej niż w poprzednich.
Poniedziałek, 24 czerwca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Nie wiem co się stało, ale strasznie boli mnie klatka po upadku. To już 6 dni, chyba coś nadwyrężyłem pływając. Dodatkowo przez Most Północny.
Piątek, 21 czerwca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Dziś przyjemnie, puste miasto.
Na powrocie gówniarz jadący bez użycia kierownicy zajeżdża mi drogę, spychając na kamienie, mam już dość takich sytuacji. Po za tym jadą do Jedlanki na rodzinną imprezę.
Czwartek, 20 czerwca 2019 Kategoria Kółka do 150 km

Secymińska runda czyli północno zachodni obrót.

Startuję 15 minut przed 5, w świąteczny, świętem kościelnym naznaczony dzień, życia na ulicach brak i o to chodzi i dlatego warto tak rano wstawać. Przez Marki rozkręcam się i zatrzymuje prawie na każdym skrzyżowaniu. Poprawiam w międzyczasie torbę, światełko, licznik. Niepotrzebnie jadę parkiem Młocińskim, bo obok zrobiono już nowy dywan asfaltu, na ul. Rolniczej z wiatrem, patrzę, że jest okazja poprawić, "zrekordowić, uszosować" swoją średnią, podnieść ją do najwyższej próby. I tak cały wyjazd do Jabłonnej upłynął pod znakiem spoglądania i patrzenia jak wspina się i rośnie, 28,2,28,5,28,7.28,9,28,7,29,1,29,3,29,5,29,6 29,5, 29,8 km/h na dystansie 116 km. A później już spokojnie, przez miejskie przestrzenie, nie mam zamiaru szlifa pogłębić, jeszcze bolą mnie żebra i uraz mam do przedniego hamulca.




Wilki–Górki


Wzdłuż Wisły na Secymin.


Wisła w NDM



  • DST 140.00km
  • Czas 04:51
  • VAVG 28.87km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 czerwca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Długi weekend zbliża się i chmury burzowe też, klasyk, gdy jest wolne zawsze będzie padać. Ciężko mi się jedzie, gorszy jest uraz psychiczny po wczorajszym szlifie, gdy widzę wybiegających na DDR: psy, hulajnogi elektryczne rozpędzone do 40 km, parki jadące obok siebie, ludzi puszczających kierownicę, żeby pogrzebać w smartfonie, to wszystko mnie zniechęca, i wspominam sobie, że parę miesięcy temu było zimno, wietrznie, ale dużo przyjemniej. 
Wtorek, 18 czerwca 2019 Kategoria Praca

do pracy_Szlif

Niestety dzisiaj zaliczyłem szlif po asfalcie. W ostatniej chwili zauważyłem, że pies prowadzony na długiej smyczy zabiegnie mi drogę. Mam zły nawyk dociskania przedniego hamulca, który z racji, że ma zużytą sprężynę odbijającą ustawiony jest blisko obręczy. I tak spirala drobnych błędów spowodowała, że drugi raz w karierze, prawie w tym samym miejscu, lecę przez kierownicę. Odnawia mi się potłuczone żebro w tamtym roku i mam założony szlif na łokciu i delikatniej zużyte kolano. I właściwie jeżdżę, jeżdżę, a w decydującym momencie popełniam szkolne błędy. Wydaje mi si ę, że sytuacja nie wymagała takiego hamowania, lepiej było odbić. 

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl