Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2017
Dystans całkowity: | 1765.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 76:53 |
Średnia prędkość: | 22.96 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 70.62 km i 3h 04m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 maja 2017
Kategoria Kółka do 75 km
Powrót z Remberowa z wypadu obwodowego do Kotunia
Powrót masakra, wpadam w najbardziej nieprzyjazne drogowo miejsce, czyli Zielonka, Kobyłka i cały ten wschodni warszawski pierdol.....k. Po trasie, to szok porównywalny do szoku termicznego, gdy ktoś wyląduje w zimie na Okęciu z jakiegoś ciepłego kraju.
- DST 15.00km
- Czas 00:48
- VAVG 18.75km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 maja 2017
Kategoria Trasa ponad 200
Gdy wiatr dmucha w plecy, południowy wschód mojego rewiru.
Prawda o wyjeździe jest taka, że znaczną część trasy zrobiłem przy sprzyjającym, przyjaznym wietrze. Silny, wschodni wiatr pozwolił rozwijać prędkości, jednak gdy minąłem okolice Garwolina musiałem sporo czasu poświęcać na nawigację ponieważ droga wiodła mało używanym asfaltem, często leśnym szutrem, którego jakość jest rewelacyjna w porównaniu z terenami na północ od Warszawy. Rowerem w miarę sprawnie jedzie się po nim, nie ma błota i piachu, przeważnie to biały kamyczek. Do Góry Kalwarii trasa wiślana, problemem była przeprawa przez most na Wiśle, nie chciałem w ogóle wbijać się w DK50, na most dostałem się od strony wału przez przystań dla łódek rybackich. Do Stoczka Łukowskiego na liczniku pojawiły się prędkości jakie rzadko na nim widuje, 33 kaemy w standardzie, a czasami i ponad 40. W tej okolicy pojawiają się już małe podjazdy i zjazdy, które bardzo cieszą, na Mazowszu to rzadkość. Później gdy wykręciłem na północ, w końcówce zahaczając o zachodni kierunek zostałem trochę "przeczołgany" przez czynniki atmosferyczne, wiatr uderzył w bok, tak, że trzeba było mocno trzymać barana "za rogi", Cała trasa pod zbierającą się chmurą gradową, która przed Kotuniem wylała się, zacinało mocno, wściekło się "wiatrzysko" i kręciło na wszystkie strony. Tutaj zostały już pogrzebane nadzieje, że zdążę na pociąg o 13:41. Średnia spada, ledwo co kręcę, zaczynają się bóle. Na stację docieram o 14.10, Brutto wyszło 9:02 godziny, netto 7:45 H. Czyli na postoje 1:17 H. Po przekroczeniu 140 km odczuwam już spadek mocy, coraz częściej zatrzymuje się pod byle pretekstem.

Okolice Góry Kalwarii.

Garwolińskie przełaje. Wydaje się, że w tych okolicach jest dobrze rozwinięty system szutrowych dróg.

Zjazd i umowny początek "krwawej pętli" w Górze Kalwarii.

Wisła.

Okolice Góry Kalwarii.

Garwolińskie przełaje. Wydaje się, że w tych okolicach jest dobrze rozwinięty system szutrowych dróg.

Zjazd i umowny początek "krwawej pętli" w Górze Kalwarii.

Wisła.
- DST 200.00km
- Czas 07:40
- VAVG 26.09km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 maja 2017
Kategoria Kółka do 150 km
Wzdłuż kraju mlekovity, czyli droga do Łap
O obłędnie porannej porze przezwyciężam leniwość niedzieli, i jestem na trasie już o 4.30. Serwisówka S8 do Wyszkowa, malownicze pejzaże, wykreślone promieniami wschodzącego słońca. Most na Bugu przekraczam po godzinie i dwudziestu trzech minutach. Później Brańszczyk, przeprawa do Broka, w końcu udało się odnaleźć właściwą drogę i nie błądziłem po okolicznych piaszczystych leśnych szlakach. Dzień rozbudzony jest już na dobre, powoli zaczynają również pojawiać się "ludzkie okoliczności", pierwsze samochody, otwierają sklepy, na ulicach gęsiego zmierzają mieszkańcy do kościoła. Właściwie gdybym na fotografii miał ująć XXI folklor polskiej wsi to pokazałbym zjawisko ciągnących się sznurem samochodów, rowerów zmierzających na mszę.
Teraz mocno odbijam na północny wschód, droga wąska, na jeden samochód, niesamowicie kręta, po obu stronach wierzby, dużo łąk. Tereny rolnicze, wszędzie pasące się krowy, jest ich coraz więcej, przypominam sobie, czytałem kiedyś, że jest to teren Mlekowity, czyli jak to w przysłowiu: "kraina mlekiem płynąca". Na wsiach duże, nowoczesne gospodarstwa: silosy, stodoły, wszystko połączone systemem błyszczących, ocynkowanych rur. Na podjazdach niezłe fury, jeśli ma być prestiżowo, dostojnie to koniecznie biały mercedes, taki tutaj obowiązuje kanon i to często się powtarza. Bardzo przyjemna ta trasa, sunę drogami niezaznaczonymi na ogólnopolskich mapach, znanymi tylko lokalnie, fragmentami droga na szerokość rozłożonych ramion, kręta, z rozsypanym piaskiem na zakrętach 90 stopni, którymi najczęściej jeżdżą cysterny mlekovity.
Dolegliwości i bóli związanych aż trasą nie mam żadnych. Widokowo przyjemna, w końcówce wzdłuż torów, droga terenowa, piaszczysta, Miasto Łapy przygnębiające, niedzielne południe, w centrum życie skupione wokół lodziarni, zamawiam loda firmowego i staję w kolejce zakupić bilet na ICC do Warszawy o 11.50.
Dane szczegóły:
Wyszków: Ava speed: 27,8; czas dojazdu: 1:23 h
Łapy: (przed odcinkiem polno-leśnym) dystans: 156,3; czas 5:33 H; Ava Speed: 28,2
Komplet droga do Łap to 166 km.

Światło, mgła i dwa zakręty.

Ulubione miejsce nad Bugiem.

Tereny mlekovity, wszystko podporządkowane produkcji siana i mleka.

i pasące się krowy, obok trasa szybkiej kolei Białystok-Warszawa.
Teraz mocno odbijam na północny wschód, droga wąska, na jeden samochód, niesamowicie kręta, po obu stronach wierzby, dużo łąk. Tereny rolnicze, wszędzie pasące się krowy, jest ich coraz więcej, przypominam sobie, czytałem kiedyś, że jest to teren Mlekowity, czyli jak to w przysłowiu: "kraina mlekiem płynąca". Na wsiach duże, nowoczesne gospodarstwa: silosy, stodoły, wszystko połączone systemem błyszczących, ocynkowanych rur. Na podjazdach niezłe fury, jeśli ma być prestiżowo, dostojnie to koniecznie biały mercedes, taki tutaj obowiązuje kanon i to często się powtarza. Bardzo przyjemna ta trasa, sunę drogami niezaznaczonymi na ogólnopolskich mapach, znanymi tylko lokalnie, fragmentami droga na szerokość rozłożonych ramion, kręta, z rozsypanym piaskiem na zakrętach 90 stopni, którymi najczęściej jeżdżą cysterny mlekovity.
Dolegliwości i bóli związanych aż trasą nie mam żadnych. Widokowo przyjemna, w końcówce wzdłuż torów, droga terenowa, piaszczysta, Miasto Łapy przygnębiające, niedzielne południe, w centrum życie skupione wokół lodziarni, zamawiam loda firmowego i staję w kolejce zakupić bilet na ICC do Warszawy o 11.50.
Dane szczegóły:
Wyszków: Ava speed: 27,8; czas dojazdu: 1:23 h
Łapy: (przed odcinkiem polno-leśnym) dystans: 156,3; czas 5:33 H; Ava Speed: 28,2
Komplet droga do Łap to 166 km.

Światło, mgła i dwa zakręty.

Ulubione miejsce nad Bugiem.

Tereny mlekovity, wszystko podporządkowane produkcji siana i mleka.

i pasące się krowy, obok trasa szybkiej kolei Białystok-Warszawa.
- DST 166.00km
- Czas 06:54
- VAVG 24.06km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 maja 2017
Kategoria Kółka do 75 km
Powrót z dworca z wypadu do Łap
przez Radzymińską. Cieszę się, że już nie muszę tamtędy jeździć do pracy. Dzięki słusznym inwestycjom drogowym wspieranym przez UE, za co jestem jej wdzięczny.
- DST 15.00km
- Czas 00:46
- VAVG 19.57km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 maja 2017
Kategoria Praca
Do pracy
Dwa razy dookoła. Powrót w strugach deszczu, słońce schowane za chmurami, w momencie ciepło zamieniło się w chłód. Wracam telepiąc się z zimna, kompletnie przemoczony, ulewa złapała mnie na otwartej przestrzeni, bez szans na kryjówkę. Ale co tam. Urlop start.
- DST 75.00km
- Czas 03:51
- VAVG 19.48km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 maja 2017
Kategoria Praca
Do pracy
Urlop blisko, 1 tydzień.
- DST 62.00km
- Czas 03:10
- VAVG 19.58km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy, specialized przekroczył 10 kaemów
Przed pracą kółko wiślane, rewanż za siedzenia wczoraj po godzinach, to z rana pruje na spóźnienie. Specialized przekroczył 10 dużych kaemów.
- DST 65.00km
- Czas 02:55
- VAVG 22.29km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 maja 2017
Kategoria Praca
Do pracy
W jedną stronę pojechałem, a w drugą wracałem. Albo, jak zobaczyłem, że Was tam nie ma to pomyślałem, że jesteście tutaj. Opis słowny zasłyszany z ulicy.
- DST 54.00km
- Czas 02:44
- VAVG 19.76km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 maja 2017
Kategoria Praca
Do pracy
Praca, pisze podanie o urlop, wracam przez most Północny.
- DST 65.00km
- Czas 02:50
- VAVG 22.94km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 maja 2017
Kategoria Praca
Do pracy
Rzutem przez Most MCS, plus dodaje na wyrównanie stanu licznika.
- DST 86.00km
- Czas 02:53
- VAVG 29.83km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze