Informacje

  • Wszystkie kilometry: 124080.10 km
  • Km w terenie: 1081.00 km (0.87%)
  • Czas na rowerze: 234d 20h 29m
  • Prędkość średnia: 21.60 km/h
  • Suma w górę: 5656 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomek1973.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2016

Dystans całkowity:1323.50 km (w terenie 30.00 km; 2.27%)
Czas w ruchu:58:54
Średnia prędkość:22.47 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:82.72 km i 3h 40m
Więcej statystyk
Środa, 31 sierpnia 2016 Kategoria Kółka do 75 km

legionow round

Uroki urlopu, jazda lewą stroną Wisły.
  • DST 55.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 24.44km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 sierpnia 2016 Kategoria Trasa ponad 200

Pogranicze w lasach Horyniec Zdrój runda.

Z serii wakacyjny wyjazd. Wyjazd przed 6.00, na początek znaną trasą do Krasnegobrodu przez Szewnię i Adamów. Plusem porannych wyjazdów oprócz walorów estetycznych: mgły, wschód słońca jest też zupełna pustka na drodze. Następnie łupem pada Długi Kąt i Susiec. Tym razem skręcam na południe i przez Hutę Różaniecką jadę do skrzyżowania z DK865. Za Hutą duży kompleks leśny, przez który przedzieram się wąską asfaltową drogą. Później jeszcze trochę manewruję i w Gorajcu spotykam pierwszą cerkiew oraz ciekawy krzyż postawiony w hołdzie dla cesarza Ferdynanda z 1848 r. To chyba ślad panowania Austo-Węgierskiego. Popularna forma wazeliniarstwa w tamtych czasach, jak to zostało skomentowane w późniejszej rozmowie. Nie mieli TVP to stawiali krzyże. Droga asfaltowa kończy się i przechodzi w kamienno-piaszczystą. Podskakuje, ale założyłem szersze opony i idzie to w miarę sprawnie i bezboleśnie. Za Lubaczowem wjeżdżam w ogromne lasy lubaczowsko-horynieckie. Do Radruży droga pokrywa się z trasą GreenVelo, jedzie się wygodnie asfaltową drogą pomiędzy majestatycznymi drzewami. Przebita dętka, ale na szczęście niczego nie zapomniałem: łyżka, łatka, klej, jest w sakwie. Odpoczynek w Horyńcu. Stamtąd śladem GPS podążam do Narola i dalej do Zamościa. Z rzeczy wartych odnotowania to wspinaczka po mini płaskowyżu na którym znajdują się wiekowe stacje drogi krzyżowej. Podjeżdżam po kamienno-piaszczystej drodze, słońce daje na full, mijam poszczególne stacje, cisza, taka trochę mistyka otoczenia udziela mi się. Do Zwierzyńca jadę moim ulubionym gościńcem, przez Floriankę. Pogoda dopisała, opalenizna dopracowana, kreski ostro odcięte powyżej kolan.


Zjazd do Kranobrodu.


Okolice Suśca


Cerkiew w Gorajcu


Świadectwo Austro-Węgierskie tych ziem


Droga z serii po kamyczkach.


W lasach, za Lubaczowem. Droga z Borowej Góry do Radruża.


Fragment Green Velo.


Cerkiew w Radruży.


GreenVelo oraz droga krzyżowa. Taki mini płaskowyż a na nim umiejscowione stacje drogi krzyżowej.


jedna ze stacji.


coraz bliżej....


koło Narola.

Sobota, 27 sierpnia 2016 Kategoria Kółka do 75 km

Roztoczanskie kółko_Florianka

Zamość, Zwierzyniec, Florianka, Zwierzyniec, Obrocz, Hutki, Kaczórki, Jacnia, Szewnia, Wólka Wieprzycka, Zamość.

Rozgrzewka po urlopie w Szczawnicy.
Zwierzyniec-Florianka bardzo ciekawa trasa, urozmaicona artystycznymi działaniami od awangardowych po religijne.

 
Czwartek, 18 sierpnia 2016 Kategoria Kółka do 75 km

Zwierzyniec, szybka wizyta

Start z ulicy Partyzantów, wpadam na DK 849, w Topornicy skręcam na Wychody, Kosobudy, i przez Obrocz do Zwierzyńca. W jedną stronę wychodzi 25,5 km w czasie 55 minut. Na szerokich oponach i pod silny wiatr.
Z powrotem, trochę inaczej i fotograficznie.

Środa, 17 sierpnia 2016 Kategoria Kółka do 150 km

Roztoczańskie pagórki i górki, między Hosznią Abramowicką i Hosznią Ordynacką

Wyjazd w okolice wschodniej część Roztocza Zachodniego. Teren pomiędzy Radecznicą a Szczebrzeszynem. Za Radecznicą teren urozmaicony, sporo górek do 320 n.p.m. Odcinek od Zaburza do Szczebrzeszyna jazda terenowa, malownicze wąwozy, gliniaste podłoże. Tam też rozpadał się rzęsisty deszcz, zrobiło się ślisko, sporo słomy zgubionej przez rolników. Błoto, glina i ta słoma wszystko to wbija mi się w rower, okręca wokół suportu, blokuje hamulce. W Szczebrzeszynie wyglądam jak nieszczęście, mokry i utytłany błotem. Do Zamościa jeszcze 20 km szutrem wzdłuż DK74.  Okolice Radecznicy bardzo ciekawie się prezentują, a jednocześnie wydaje się, że nie zostały odkryte dla masowej turystyki, tak jak Zwierzyniec, czy Krasnobród. Jest tam dużo terenowych tras rowerowych, czarny szlak o nazwie "czarna perła". To tyle, jeździ mi się coraz lepiej. Im więcej jeżdżę tym mniej wysiłku mnie to kosztuje. 



Droga wyjazdowa z Zamościa, rowerowa alternatywa do  DK74, szutrowo-asfaltowy odcinek. Godzina 6.00.


Widoki z roztoczańskich góry, panoramy pomiędzy Hosznią Abramowicką a Hosznią Ordynacką.


Widoki z doliny, pomiędzy Hosznią Abramowicką a Hosznią Ordynacką.


Wąwóz pomiędzy Zaburzem a Szczebrzeszynem, za chwilę solidnie rozpada się. 


panorama 

  • DST 113.50km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 22.85km/h
  • Sprzęt Specialized crosstrail
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 sierpnia 2016 Kategoria Praca, Serwisy

Praca, Specialized wymiana lancucha i kasety + zamiana opon

Wymiana łańcucha i kasety w Specialized po przejechaniu 5890 km. Dodatkowo zamieniam opony na szersze, tylko na okres wyjazdu wakacyjnego. Za 60 zł sprzedał mi najtańsza kasetę HG31 i  twierdził, ze miedzy HG 51 a HG 31 nie ma różnicy. Cud że ilość biegów się zgadzała. Ale w starej sprawdziłem i było 9 biegów w kasecie ,czyli musiała być już wymieniana.
Czwartek, 11 sierpnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Powrót, praca przeciągnęła się powrót w koszmarnym zimnie, z zimna tracę siły i wolno podążam szczękając zębami do domu. Wydaje mi się, że trwa to wieki.
Środa, 10 sierpnia 2016 Kategoria Praca

Praca

Cały dzień w deszczu. Do pracy w deszczu i po pracy w deszczu.
Wtorek, 9 sierpnia 2016 Kategoria Praca

Praca

W robie się rozpędza.
Poniedziałek, 8 sierpnia 2016 Kategoria Praca

Praca

W drodze powrotnej na trasie rekreacyjnej wzdłuż Wisły pojawił się dzik. Majestatycznie biegł wzdłuż rzeki zachowując dystans od ludzi. Gdy zobaczył psy delikatnie zmienił kierunek i bieg dalej jakby ich nie widział, psy też zachowały się jakby go nie widziały. Ładne to było. Zdarzenie po praskiej stronie Wisły, od mostu Gdańskiego do ogródków działkowych na Żeraniu.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl