Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2025
| Dystans całkowity: | 1325.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 56:11 |
| Średnia prędkość: | 23.58 km/h |
| Liczba aktywności: | 22 |
| Średnio na aktywność: | 60.23 km i 2h 33m |
| Więcej statystyk | |
Niedziela, 28 września 2025
Kategoria Grawele, Kółka do 150 km
Wyprawka po jabłka_wersja 2025
Już od samego świtu tłukę się koleją mazowiecką, zmarźnięty, przysłuchuje się rozmowom, "ach ten Karol, dobrze, że go mamy". Karol, jaki Karol, Karol papież, o co chodzi, chyba coś mnie minęło, jak zwykle nie nadganiam. Wyglądam przez okno, na zachód, nieskazitelna płaszczyzna nieba, nieprzeciętą żadnymi stratusami, cirrusami, gładka i czysta jak szkło. W oknie lewym, na wschód ogromna fala chmur, ołowianych, ciężkich, takich smutnych, które bezpowrotnie zasłonią słońce. To zapowiedź, że będę się musiał przyzwyczaić do skostniałych rąk i stóp, bo ubrałem się w wersję letnią.
Wyprawka wzdłuż Mazowieckiego Okręgu Owocowego, który wizytowałem, jak kwitły drzewka na wiosnę, a teraz sprawdzę owoce. Plusem tego miejsca jest to, że jest to w miarę zamożne miejsce, i drogi szutrowe prowadzące do sadów są dobrze utrzymane, no przecież jabłka nie mogą się potłuc. Dlatego lubię tam zrobić sobie jakąś przejażdżkę. Nie za często, bo taki gość może się znudzić, a i też gościowi może się znudzić. Pogoda w końcu okazała się łaskawa, ładnie te chmury zaczęły wyglądać, jak pojawiły się popołudniu rozpogodzenia. Odkrycie to stara willa zarośnięta kolorowym bluszczem, tam na schodkach przysiadłem i zjadłem. Minąłem sporo do sfocenia fajnych miejsc, bo niedziela pracowita, ludzie w sadach, szeroko otwarte bramy, co jakiś czas znudzony pies wyczuwa moją obecność, słyszę, biegnie i jazgocze przez podwórko. Monotonia dnia jego przerwana, z radości wściekle ujada. Słyszę, jak uderza łapami o asfalt, jest już przy tylnym kole. Niechętnie muszę przyspieszać, dociskać prędkość. Tak mijają mi pierwsze poranne godziny, rozgrzewam się, przełamując ten wschodni chłód i uciekając przed lokalną psiarnią, krętą drogą z rozsypanymi kamykami na poboczach.
Miałem cisnąć na Sochaczew, ale playlista na Spotify skończyła mi się pod Rawką Skierniewicką, i mi skończyła się melodia do dalszej jazdy. Do pociągu było tylko 20 minut. To skorzystałem, co innego, że z tych 20 minut zrobiło się jeszcze 25 minut spóźnienia, ale pięknie mnie przeprosili, także tyle.










Wyprawka wzdłuż Mazowieckiego Okręgu Owocowego, który wizytowałem, jak kwitły drzewka na wiosnę, a teraz sprawdzę owoce. Plusem tego miejsca jest to, że jest to w miarę zamożne miejsce, i drogi szutrowe prowadzące do sadów są dobrze utrzymane, no przecież jabłka nie mogą się potłuc. Dlatego lubię tam zrobić sobie jakąś przejażdżkę. Nie za często, bo taki gość może się znudzić, a i też gościowi może się znudzić. Pogoda w końcu okazała się łaskawa, ładnie te chmury zaczęły wyglądać, jak pojawiły się popołudniu rozpogodzenia. Odkrycie to stara willa zarośnięta kolorowym bluszczem, tam na schodkach przysiadłem i zjadłem. Minąłem sporo do sfocenia fajnych miejsc, bo niedziela pracowita, ludzie w sadach, szeroko otwarte bramy, co jakiś czas znudzony pies wyczuwa moją obecność, słyszę, biegnie i jazgocze przez podwórko. Monotonia dnia jego przerwana, z radości wściekle ujada. Słyszę, jak uderza łapami o asfalt, jest już przy tylnym kole. Niechętnie muszę przyspieszać, dociskać prędkość. Tak mijają mi pierwsze poranne godziny, rozgrzewam się, przełamując ten wschodni chłód i uciekając przed lokalną psiarnią, krętą drogą z rozsypanymi kamykami na poboczach.
Miałem cisnąć na Sochaczew, ale playlista na Spotify skończyła mi się pod Rawką Skierniewicką, i mi skończyła się melodia do dalszej jazdy. Do pociągu było tylko 20 minut. To skorzystałem, co innego, że z tych 20 minut zrobiło się jeszcze 25 minut spóźnienia, ale pięknie mnie przeprosili, także tyle.










- DST 183.00km
- Czas 06:06
- VAVG 30.00km/h
- Sprzęt FELT
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 września 2025
nad Bug, po lampkę....
która nie odnalazła się tylni, KNOG, szkoda. Zobaczyłem jak tam zachód slońca w Ślężanach, ale bez szału.
- DST 68.00km
- Czas 03:42
- VAVG 18.38km/h
- Sprzęt FELT
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 września 2025
Kategoria Praca
do pracy
mezze dzis
- DST 54.00km
- Czas 02:49
- VAVG 19.17km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 września 2025
Kategoria Praca
do pracy i R-GOL
i do sklepu zmierzyć ADDIDASY
- DST 73.00km
- Czas 04:14
- VAVG 17.24km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 września 2025
Kategoria Grawele, Kółka do 75 km
GRiZZL_1
after work, 18,30 sunset
- DST 55.00km
- Czas 01:15
- VAVG 44.00km/h
- Sprzęt FELT
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 września 2025
Kategoria Grawele, Kółka do 150 km
Między Bugiem, a prawdą.....
Trasa ma swoje ciekawe elementy, jak już minę torowisko do T, to zbliżam się do równiny w jej czystej postaci, czysta forma płaskości przecięta idealnym paro kilometrowym asfaltem, o pobudzającej wyobraźnię nazwie Trakt Napoleoński. Czyżby "wódz" maszerował tędy 213 lat temu. Miejsce wydaje się mało zmienione, ciągnące się pola, miedze, pejzaż mógł być ten sam. Ciekawe w którą stronę, w nadziei, czy z widmem porażki, latem, czy zimą. Nie ma pewności, czy w ogóle maszerował, bo w okolicach W. takich traktów jest dużo. Pewne za to jest, że jeszcze parę lat temu, była to droga porządnie ubita ceglaną wysypką, tzw czerwona droga, a teraz to czarny, gładki asfalt, i jak wieje, to albo przegina rowerzystę do przodu, albo odwrotnie prostuje plecy. To bardziej pewna wiedza niż ta o Napoleonie.
Trakt kończy się w okolicach miejsca, gdzie urodził się K.C.Norwid, bądź spędził wczesne dzieciństwo, też jakoś wiąże się to ze sobą. Obaj bohaterzy zmierzali do Francji, jeden, żeby stamtąd zostać wygnanym i umrzeć, drugi, żeby żyć w goryczy i umrzeć. Nie będę już więcej pisał, bo tyle słów, a to dopiero 35 km drogi. Dodam, że spóźniłem się na spektakularny zachód słońca nad Bugiem, mam tam upatrzoną miejscówkę w okolicach Ś., a te 15 min. spędziłem pomiędzy wysokimi krzakami, i stamtąd widziałem piękną czerwoną tarczę. Dobrze, że biletów nie trzeba jeszcze na takie widoki kupować.



Trakt kończy się w okolicach miejsca, gdzie urodził się K.C.Norwid, bądź spędził wczesne dzieciństwo, też jakoś wiąże się to ze sobą. Obaj bohaterzy zmierzali do Francji, jeden, żeby stamtąd zostać wygnanym i umrzeć, drugi, żeby żyć w goryczy i umrzeć. Nie będę już więcej pisał, bo tyle słów, a to dopiero 35 km drogi. Dodam, że spóźniłem się na spektakularny zachód słońca nad Bugiem, mam tam upatrzoną miejscówkę w okolicach Ś., a te 15 min. spędziłem pomiędzy wysokimi krzakami, i stamtąd widziałem piękną czerwoną tarczę. Dobrze, że biletów nie trzeba jeszcze na takie widoki kupować.



- DST 102.00km
- Czas 03:55
- VAVG 26.04km/h
- Sprzęt FELT
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 września 2025
Kategoria Grawele, Kółka do 75 km
Typical Mazovia at dawn
Mazowsza w Polsce i świecie to nie zna się wcale. Nie ma tu nic takiego, co zobaczyć chciałaby masowa turystyka. Drzewa, krzaki, sporo małych rzek, płynących w różnych rowach, płaszczyzny pól, gdzieś czytałem, że kiedyś było tu wielkie jezioro, i ciśnienie wody spowodowało, że jest to prawie idealna płasko. W sumie to wyjątkowa sprawa. W innych miejscach są góry, pagóry, wyżyny, jeziora, morze. A na Mazowszu lasy otaczające stolice, w nich wydmy, a i wierzby, ale tych to trzeba już dalej w interior wyjechać, bo blisko miasta to już deweloperka. Czasami są dni, że i krzaki jakoś ciekawiej wyglądają o swicie.














- DST 40.00km
- Czas 03:08
- VAVG 12.77km/h
- Sprzęt FELT
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 września 2025
Kategoria Kółka do 75 km
CA_zalew
Great trip, nothing more to say.
- DST 68.00km
- Czas 02:02
- VAVG 33.44km/h
- Sprzęt CA
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 września 2025
Kategoria Praca
do pracy
I avoided the congested streets and rode back home on my own bike.
- DST 58.00km
- Czas 02:41
- VAVG 21.61km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 września 2025
Kategoria Praca
do pracy
i got hooked on cycling from the word 'go"
- DST 54.00km
- Czas 02:16
- VAVG 23.82km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze









