Informacje

  • Wszystkie kilometry: 124080.10 km
  • Km w terenie: 1081.00 km (0.87%)
  • Czas na rowerze: 234d 20h 29m
  • Prędkość średnia: 21.60 km/h
  • Suma w górę: 5656 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomek1973.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2018

Dystans całkowity:1423.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:63:44
Średnia prędkość:22.33 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:79.06 km i 3h 32m
Więcej statystyk
Środa, 29 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Stegna Pasłek_Elbląg

Z wizytą w północnej części kraju, wizyta jest przypadkowa, korzystam z okazji, mam czas i jeżdżę w różne strony. Czego żałuję to tego, że nie udało wyskoczyć głębiej na północny-wschód w kierunku Mazur. 




Najniższy punkt w Polandii


i co z tego, że to Elbląg


a to Pasłęk.
  • DST 157.00km
  • Czas 06:43
  • VAVG 23.37km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km

Stegna – Piaski – Stegna

Z wizytą na trasie wzdłuż mierzei. Na początek do Mikoszewa służbowo, później z powrotem w deszczu, gdzie pod koło włazi mi facet z piwem w ręku. Odcinek do Szczutowa znany, do Kątów Rybackich fajna trasa wzdłuż DK 501, ale schowana w lesie, sporo stromych hopek, dobra szutrowa nawierzchnia, niestety minusem jest to, że to najkrótszy odcinek. Pozostało jeszcze ponad 20 km do Krynicy Morskiej, które pokonuje krajówką. Droga kręta i mam wrażenie, że cały czas wspinam się w górę, sosnowym lasem. Gdzieś pośrodku odbija od DK fajna szutrówka, której ulegam i po jakimś czasie, takim, że nie opłaca się już zawracać, mój łańcuch zgrzyta piachem i błotem. Docieram do brzegu zatoki i moim oczom ukazuje się czysta plaża z idealnym piaskiem, bez człowieka, żadnego, nawet jednego, oczywiście oprócz mnie, ale siebie to ja nie widzę i generalnie nie przeszkadza mi to. Później wracam na DK, w Krynicy jadę obejrzeć latarnię, ale jej położenie (w krzakach) odbiega od wyobrażeń, jakie sobie roiłem na temat latarni. Krynica – Piaski ten odcinek to był pierwszy etap inwestycji "ścieżka wzdłuż mierzei" i jest już gotowy, leci się fajnym szutrem. Dojeżdżam do 5 wejścia nad morze, dalej po prostu nie chce mi się, a że nie robię nic wbrew sobie to wracam. Łapię po drodze kapecia z którym uporałem się przy zachodzącym słońcu i na pustkowiu. 


Mierzeja okolice Piask.


Przed  Krynicą fragment terenowy.


Deszcz


po deszczu


Stegna – Rosja (granica)


Rosja (granica) – Stegna


  • DST 108.00km
  • Czas 05:10
  • VAVG 20.90km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 sierpnia 2018 Kategoria Trasa ponad 200

Zdobyć Hel i wrócić

Dziś mam w planie trasę na północ, wzdłuż zatoki, może jak się uda to na Hel. Rozpoznanie trasy mam słabe, ściągnąłem ślad od uczestnika BS, jak przejechać przez trójmiasto, ale pokazuje odwrotnie niż jadę, a odwrócić trasy nie da się na moim Garminie. Do Mikoszewa lecę ścieżką rowerową wzdłuż mierzei, ukrytą w głębi lasu. Tam nie znajduję bankomatu i na prom dostaje się "służbowo", tak jak za czasów PRL, jednak pewne chwyty są uniwersalne i ponadczasowe. Do Gdańska lecę asfaltową ścieżką wzdłuż DK 501, w samym mieście improwizuje trochę ścieżką, trochę 3-pasmówką, godzina 11:00 ruch nie za duży. Posiłkuje się tym śladem, od czasu do czasu rzut oka na Bałtyk w okolicach Sopotu, Gdyni. Dalej już Rumia, Reda, jadą dwupasmówką a przede mną i za mną złowrogo pomrukują silniki diesla, te małe i te większe. Szczęśliwie i bez frajdy docieram do skrzyżowania, gdzie uciekam przed ruchem na DK 216, z poboczem i solidnym, krętym podjazdem na start, do Władysławowa. Tam rozpoczyna się brukowana ścieżka na sam Hel. Półwysep robię pod wiatr. Do Gdyni wracam pociągiem, jest 19.00, ostani prom na mierzei odpływa o 22.00, jadę na "oko", nie wiem ile czasu może zająć przebijanie się przez miasto i dalsza droga, zaczyna kropić, przez miasto trzymam tempo, styl jazdy nerwowy. Jakoś udało się, na wylocie z Gdańska na Orlenie wciągam 1l coli za jednym podejściem, zapomniałem zaopatrzyć się w picie i szkoda mi było czasu na poszukiwania. Jest już ciemno, noc rozpoczęła się na dobre. Wracam tak samo, DK 501, nową asfaltową ścieżką, i dobrze, jacyś kretyni wyprzedzają się na pełnym gazie. W nocy wszystko wygląda inaczej, droga dłuży się, jadę pod presją uciekającego czasu a wraz z nim odpływającego ostatniego promu. Na przeprawie jestem o 21:10, a do Stegny jadę asfaltem, ale ruch jest już znikomy, w zasadzie przez pierwsze kilometry nikt mnie nie mija bo dostać tutaj można tylko się promem.


Hel zdobyty


droga przez półwysep

140 km na sam Hel, czas: 5:21H,
  • DST 203.00km
  • Czas 09:14
  • VAVG 21.99km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Frombork i z powrotem przez Elbląg

Założyłem obozowisko namiotowe na campingu w Stegnie. Przez płaskie, poprzecinane kanałami Żuławy dostaje się na most przerzucony przez Nogat. Żuławy wydają się spokojnym, mało zaludnionym regionem, ale w wakacje drogi krajowe oblegane są przez wczasowiczów udających się nad morze, na mierzeję, Krynica, Jantar, Stegna i takie tam. DK 501 i DK 502, warunki i zasady jak na torze wyścigowym, stada samochodów na rejestracjach z całej Polski. Żeby bezstresowo jeździć rowerem kluczę i jadę w zygzak, dodatkowa trudność to jedyny most przez Szkarpawę położony między miejscowościami Rybina i Tujsk. Zanim przez Marzęcino docieram do Bielnika mam wykręcone 40 km. Stamtąd do Nowakowa, wzdłuż Nogatu, drogą z super widokiem na rzekę, później  DK 503 do Tolkmicka, już nie po płaskim bo jestem na wysoczyźnie elbląskiej, na panoramę której miałem widok jadąc po Żuławach. Przypadkowo odnajduję szlak GreenVelo i sprawdzam, niestety okazuje się, że droga to płyty betonowe, po których jechać serdecznie nienawidzę, a dalej po białym tłuczniu, to już lepiej. Lecę przełajem także mi to obojętne, ale gdybym wybrał się z sakwami, gdzie koła są dodatkowo dociążone to przemieszczanie się tą trasą mogłoby być ryzykowne, łatwo o usterkę. W lesie spore podjazdy, a na zjazdach trzeba uważać, rzuca kamieniami na wszystkie strony. Końcówka trasy do Fromborka już po DK 504. Miasto podobało mi się, ciekawa architektura, zawiła historia, położone na wzgórzach i posiadające port. To elementy obce typowemu mazowszaninowi, dlatego pooglądałem sobie wszystko z perspektywy siodła roweru, w porcie zjadłem dorsza, bo ta ryba najbardziej kojarzy mi się z Bałtykiem. Powrót z pewnymi modyfikacjami, do Elbląga zaglądam i wjeżdżam tylną bramą, tak jak prowadzi GV, przez atrakcje wysoczyzny: Jagodnik, Dąbrową i Jelenią Dolinę. W Elblągu gofry, później wracam na znaną już drogę przez Żuławy, gdzieś zagapiłem się i do mostu na Nogacie dojeżdżam po betonowych płytach. 


Wzdłuż Nogatu


Z mostu nad Szkarpawą, Rybina – Tjusk


panorama Tolkmicko.



  • DST 184.00km
  • Czas 08:16
  • VAVG 22.26km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo

Zegrzynska runda

W ramach zapoznania z terenem bliskim i najbliższym zegrzyńska runda.


  • DST 49.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 24.10km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km, z Tymonem

Z Tymonem lasy wokól M

Z Tymonem szwedacz po lasach M.
  • DST 17.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 17.00km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km

coś po nic

  • DST 8.00km
  • Czas 00:25
  • VAVG 19.20km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Kampinos runda asfaltem

Tym razem jadę wariantem w 100% asfaltowym, żadnych skoków w bok w las, na DK 580 pustka i silny wiatr prosto w twarz, lecę tą drogą do samego Kampinosu, nie chce mi się wykręcać w gminne drogi, wykręcam dopiero w kierunku Górek i już swobodniej bez spowalniacza tnę na północ. Przy znanej sośnie przystanek i odpoczynek, zaduma nad młodością co ponosi ofiarę. Później najlepszym asfaltem  w okolicy, do Leoncina już z wiatrem, dmucha mi prosto w plecy, próbuje sił z kolarzem w niebieskiej koszulce i ustalamy równowagę, nie uciekł mi, ani ja go nie wyprzedziłem.


S8, 


Nowy asfalt.
  • DST 132.00km
  • Czas 05:01
  • VAVG 26.31km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 sierpnia 2018 Kategoria z Tymonem

z Tymonem

Z Tymonem na nową rowerową platformę i lody na Orlenie.
  • DST 10.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km

Poranne Gassy, wizyta robocza

Przejażdżka na początek urlopu z roboczą wizytą w Gassach, zobaczyć czy działa prom i jak przy okazji oglądam postępy prac nad A2 , przerzucają kładkę przez Wisłę.





  • DST 100.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 25.00km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl