Czwartek, 20 czerwca 2019
Kategoria Kółka do 150 km
Secymińska runda czyli północno zachodni obrót.
Startuję 15 minut przed 5, w świąteczny, świętem kościelnym naznaczony dzień, życia na ulicach brak i o to chodzi i dlatego warto tak rano wstawać. Przez Marki rozkręcam się i zatrzymuje prawie na każdym skrzyżowaniu. Poprawiam w międzyczasie torbę, światełko, licznik. Niepotrzebnie jadę parkiem Młocińskim, bo obok zrobiono już nowy dywan asfaltu, na ul. Rolniczej z wiatrem, patrzę, że jest okazja poprawić, "zrekordowić, uszosować" swoją średnią, podnieść ją do najwyższej próby. I tak cały wyjazd do Jabłonnej upłynął pod znakiem spoglądania i patrzenia jak wspina się i rośnie, 28,2,28,5,28,7.28,9,28,7,29,1,29,3,29,5,29,6 29,5, 29,8 km/h na dystansie 116 km. A później już spokojnie, przez miejskie przestrzenie, nie mam zamiaru szlifa pogłębić, jeszcze bolą mnie żebra i uraz mam do przedniego hamulca.

Wilki–Górki

Wzdłuż Wisły na Secymin.

Wisła w NDM

Wilki–Górki

Wzdłuż Wisły na Secymin.

Wisła w NDM
- DST 140.00km
- Czas 04:51
- VAVG 28.87km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!