Niedziela, 17 kwietnia 2016
Kategoria Kółka do 150 km
Mazowieckie koło_dolina Bugu, Niegów, Sulejów, Dębina, Marki
Wyjazd o 6.00 rano, na DK 632, w okolicach puszczy Słupeckiej na dzień dobry spotykam 2 łosie. Chwila wachania, na ucieczkę nie ma szans, jeden czujnie obserwuje mnie, próbuje rozszyfrować, co to za zwierzę na dwóch kołach zamiast nóg, twardy, czarny połyskujący łeb, z przodu zapalone białe światło, z tyłu świeci czerwoną kropką, przemieszcza się w pozycji zgarbionej, obracając jednostajnie przywiązanymi nogami. Tracę prędkość, właściwie nie wiadomo co robić, ani czego nie robić. Zaskoczony jestem i tyle. Obstawiłbym, że królem tej pseudo puszczy jest co najwyżej dzik, może ryś, ale łosia nie spodziewałem się. Wkrótce wielkie zwierzęta ruszają z lekkością, szybko manewrując między drzewami oddalają się w gęsty las, ten ich bieg ma szyk i grację. Ruszam i ja, kręcę nogami, napięcie mija, przypominam sobie o aparacie fotograficznym, taka okazja i co, nic, nawet o nim nie pomyślałem, a co mówić o błyskawicznej reakcji wygrzebania go z kieszeni, włączeniu, decyzja co do przesłony, kadru, ostrości. Szkoda, jak ma się taki refleks to trzeba zadowolić się tym, co zawsze, czyli statyczną drogą i zakrętem. Pogoda dopisuje, po polach snują się mgły, słońce przebija się przez chmury, maluje refleksy. Kto rano wstaje ten widoki ogląda. W porannym świetle nawet mazowieckie pola nabierają plastyki. Droga leci szybko, zaplanowane z wiatrem to i na liczniku ponad 30 km/h. Przed Niegowem, w okolicach Wólczańskiego lasu jest rozlewisko, odnoga Bugu, na łąkach oczka wodne, wierzby, zielona wiosenną intensywnością trawa. Pełno ptaków, taka ptasia aglomeracja, latają, łażą, przystają, podnoszą jedną nogę, zostają w bezruchu, inne kręcą beczki w powietrzu. Wędkarze moczą kije. Ładne miejsce, sprawdziłem na mapie oznaczone jest jako "Piekiełko". Można i tak spojrzeć. Rozgrywa się tu codzienna bitwa o przeżycie. Wszyscy polują. Ptaki, wędkarze, skrzek i jazgot, co chwila, śmierć spotyka się z życiem. Jadę dalej na polskiej drodze też trzeba mieć się na baczności. Mijam wiaduktem S8, do Zabrodzia, później ulicą Starowijską do torów, na skrzyżowaniu w lewo do Dębinek, stamtąd do Jarzębiej Łąki i Poskolisk. Powrót skrótem przez rezerwat Dębina.

Szutrowy skrót do Nieporętu. 6.30 rano.

rzeka Czarna. Mazowsze okolice DK632, droga na Izabelin.

Gdzieś w Polsce.

Mazowsze pola.

Mazowsze, 2

Droga do Ryni, Starych Załubic

Skrót przez las, omijam Kuligów.

Przed Niegowem.

Piekiełko

Odpoczynek.

Powrót.
Wiecej zdjeć na
Zdjecia Niegów Tluszcz

Szutrowy skrót do Nieporętu. 6.30 rano.

rzeka Czarna. Mazowsze okolice DK632, droga na Izabelin.

Gdzieś w Polsce.

Mazowsze pola.

Mazowsze, 2

Droga do Ryni, Starych Załubic

Skrót przez las, omijam Kuligów.

Przed Niegowem.

Piekiełko

Odpoczynek.

Powrót.
Wiecej zdjeć na
Zdjecia Niegów Tluszcz
- DST 102.00km
- Czas 04:20
- VAVG 23.54km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!