Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2020
Dystans całkowity: | 1691.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 54:20 |
Średnia prędkość: | 24.38 km/h |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 80.55 km i 3h 01m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 17 sierpnia 2020
Kategoria Kółka do 75 km
z miasta L do miasta L
wersja przez Jakubowice
- DST 34.00km
- Czas 01:33
- VAVG 21.94km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 sierpnia 2020
Kategoria Trasa ponad 200
lubelska wyprawka
To było już wcześniej zaplanowane, szlak rowerowy z Kazimierza Dolnego do Kraśnika. Intrygujący drogowskaz zobaczyłem jeszcze w czerwcu podczas drogi na Albrechtówkę, na wzniesieniu, z niebieskim oznaczeniem, nakazywał ostro skręcić w lewo, w drogę szutrową opadającą po horyzont, stu kilometrowy odcinek prowadzący na południe, częściowo idealnie wzdłuż Wisły. Po dwóch miesiącach wróciłem, żeby przekonać się jak to wszystko wygląda. Nocuje w L, stąd do Kazimierza mam 60 kilometrów, trasy ładnej, krętej, prowadzonej lokalnymi asfaltami przez Wojciechów, Nałęczów, Wąwolnicę, unikam odcinka terenowego przez Rąblów, jadę przełajem, szkoda mi czasu na tłuczenie się po lasach i płytach betonowych, ale szuterkiem nie pogardzę. O 9:00 kawa w Kazimierzu, przebranie się do wersji – będę jechał pod słońce. Z Kazimierza drogą na Wilków, od razu pod górkę, 6,5 km, 100 m wyżej, wypłaszczenie i szybki 2,5 km zjazd, z rekordem prędkości w tym roku 66 km/h. Przyrodniczo-widokowo to sady jabłkowe, czereśniowe, śliwkowe, wiśniowe. Za Wilkowem odbijam na drogę z płyt biegnącą walem, właściwie nie wiem po co szlak opuszcza asfalt, ten odcinek nic nie wnosi, a widoku na rzekę nie ma, trzeba byłoby przedzierać się przez chaszcze. Po 6 km wracam na asfalt, wąskimi, lokalnymi drogami, parę razy przecinam krajówki, łatwo zapomnieć się i nie zauważyć skrzyżowania, relaks, ruch zerowy, jak coś jedzie to słychać z daleka, wiatr sprzyja, widoki monotone, ale przyjemne. Podjadam wiśnie, gdy słabnę, a że są smaczne i słodkie to słabnę często. Z zasadzie trasa miała dużą powtarzalność widokową i nie wiele z niej szczegółów pamiętam. Ciekawiej jest w Wrzelowieckim Parku Krajobrazowym, na rozległy pagór z widokiem po horyzont prowadzi stara, kręta, zrobiona z bruku droga, 60 metrów w pionie, na odcinku 2 kilometrowym, a póżniej zjazd do Józefowa nad Wisłą, zadzieram głowę spod dolnego chwytu kierownicy bo widoki ładne, w oddali widać pagóry Świętokrzyskie, i zakład przemysłowy, może cementownia, długie kominy. Józefów nad Wisłą mnie rozczarował, droga do niego taka obiecująca, ale mam tak z miastami, nie lubię tej niedzielnej senność. Z Józefowa jadę w kierunku wschodnim, pod wiatr, konsekwentnie pod górę około 20 kilometrów, asfaltem, póżniej leśną, niestety piaszczystą drogą, trochę pchałem, w najbardziej nieprzejezdnym miejscu mijam gospodarstwo, dwa spore psiaki ujadają przy płocie, na szczęście ogrodzenie było dobrze zabezpieczone. Las spory, kończy się dopiero w gminie Urzędów. Przez ten odcinek odpuszczam wizytowanie Kraśnika, modyfikuje kierunek i jadę do skrzyżowania z DK19. Dalej do miasta L. doliną Bystrzycy, droga może i fajna, ale już zmęczony jestem, od Józefowa ciągnę pod wiatr, to percepcja zmienia się, i ruch spory, normalne przy dojazdach do dużego miasta.

widok z trasy Kazimierz Dolny – Kraśnik

Nałęczów w ORWO kolorze

Józefów nad Wisłą. Spodziewałem się czegoś innego, pytając się miejscowych o drogę nad rzekę. To jakaś odnoga królowej.

widok z trasy Kazimierz Dolny – Kraśnik

Nałęczów w ORWO kolorze

Józefów nad Wisłą. Spodziewałem się czegoś innego, pytając się miejscowych o drogę nad rzekę. To jakaś odnoga królowej.
- DST 210.00km
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 sierpnia 2020
Kategoria Kółka do 75 km
do Lublina
Do Lublina na nocleg, jutro wyprawka.
- DST 36.00km
- Czas 01:30
- VAVG 24.00km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 sierpnia 2020
Kategoria Kółka do 75 km
wzdłuż DK48, rozlewisko Wieprza
To był przyjemny wyjazd, na początek przebijam się asfaltem z lat 70-tych przez las, jest z górki, ale niezliczona ilość dziur skutecznie spowalnia, za leśniczówką droga przechodzi w leśno-piaskową, na szczęście wczoraj w nocy podało i jest ubita, manewruje między kałużami i jakoś zlatuje pierwsze 10 kilometrów. Później Jeziorzany i rozlewiska Wieprza, cały czas lokalnym asfaltem biegnącym równolegle do DK48, 20 kilometrów ładnej widokowo drogi: stawy, groble i nie za wielki ruch, trzcinowiska i trochę pagórków. Dojeżdżam do serwisówki na S17, i nudny odcinek na Żyrzyn, Abramów, Kamionkę, a później słaby asfalt i pod wiatr do Firleja, ze sporym ruchem, ludziska mkną nad jezioro, plażing, griling, swiming.

Wieprz


Wieprz

- DST 102.00km
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 sierpnia 2020
Kategoria Kółka do 75 km
lasy Kozłowieckie
Droga przeciwpożarowa numer 21 to odkrycie tego wyjazdu.

za ścianą lasu,

za ścianą lasu,
- DST 55.00km
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 sierpnia 2020
Kategoria Kółka do 75 km
kółko Firlej_Jeziorzany_Kock
Flora Jeziorzan: pierwszy dzień urlopu.

Rozlewisko Wieprza,

pasące się woły i konie,

miasto,

nie miasto,

widok z boku,

widok z przodu,

Rozlewisko Wieprza,

pasące się woły i konie,

miasto,

nie miasto,

widok z boku,

widok z przodu,
- DST 67.00km
- Czas 02:53
- VAVG 23.24km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 sierpnia 2020
Kategoria Kółka do 150 km
Szutery w okolicach Wilgi.
pojechałem tam, gdzie dawno mnie nie było. Pojeździć po nadwiślańskich szuterach. Ale bardziej odpowiednia nazwa to żwirówka, z luźno rzuconym kamieniem. Kompletny false start to odcinek od DK 734 (nadbrzeż, wschodnia strona Wisły) do DK 801. To jest do zmiany, droga w połowie rozpłynęła się wśród zarośli, a ja padłem łupem owadów.

Wzdłuż wału

Wzdłuż wału
- DST 171.00km
- Czas 07:57
- VAVG 21.51km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 sierpnia 2020
Kategoria Kółka do 75 km
zamiejsko 3/4 koła
ciśnienie w oponie nadal trzyma.
- DST 85.00km
- Czas 02:51
- VAVG 29.82km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 sierpnia 2020
Kategoria überhaupt nichts
testy po klejeniu tubeless'a
Sprawę znikającego ciśnienia w przedniej oponie postanowiłem załatwić radykalnie za pomocą WELDTITE CYCLE TUBELESS REPAIR KIT. Może ktoś stosował już ten specyfik, sposób łatanie i wie. Czy rozwiązuje on problem tylko doraźnie, żeby dojechać z trasy do domu? Czy można liczyć, że parę tys. km można na tym zrobić, jest bardziej trwałe. Obecnie opona wygląda tak. Chociaż przejechałem 51 km, i jest GIT, ciśnienie bez zmian. Tak jak w instrukcji knot wystaje 3 mm, i pewnie ubije się w trakcie jazdy.

- DST 65.00km
- Czas 02:16
- VAVG 28.68km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 sierpnia 2020
Kategoria Kółka do 75 km
M–NDM–Lomianki–M
Niedzielne popołudnie, dalej testuje system tubeless, tym razem dobiłem do obręczy na niewielkim wystającym krawężniku.
- DST 104.00km
- Czas 03:40
- VAVG 28.36km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze