Piątek, 2 grudnia 2016
Kategoria Praca
Praca
Do pracy, dramatycznie. Lecę al. Piłsudskiego przez Marki, korek gigant, auta stoją unieruchomione, dalej wzdłuż TT, DDR nieodśnieżony spora ilość śniegu nabija się w koła i hamulce. Napęd na II biegu przód, największa z tyłu, spora kadencja kręcenia, na wysokich obrotach, paliwo – spalanie spore i jakoś jadę. Na DDR TT na liczniku 15 kaemów na godzinę, wydaje mi się, że to mało, ale później jadąc wzdłuż ul. Odrowąża prędkość spada do 9 kaemów, na podjeździe. Na Jagielońskiej, troszkę szybciej, ale ryzykuje pikowaniem na ziemię. Generalnie ciężko, a jeszcze powrót przede mną. Mokre zwały śniegu skutecznie blokują jazdę. W robocie 2 h nadprogramowo. Wieczorem odśnieżone gzie niegdzie. Ale jadę już 23 km, a to w porównaniu z porannym przebijaniem się całkiem komfortowa prędkość.
- DST 52.00km
- Czas 03:41
- VAVG 14.12km/h
- Sprzęt Brennabor
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!









