Piątek, 9 czerwca 2017
Kategoria Praca
spotkanie z debilem...do pracy
piątek, przez most północny. W dolince rowerowej strady idiota rowerowy zjeżdża rozpędzony przede mną. Przezornie odbijam w prawo zjeżdżam na pusty chodnik, zwalniam. Jakie jest moje zdziwienie, gdy moje oko rejestruje debila jak zmierza również chodnikiem prosto na mnie. Za szybko jechał i nie zmieścił się, wypadł z DDR. Zaskoczony hamuje, on też, żeby nie zderzyć się w ostatniej chwili odbijam delikatnie w lewo. Mogłem co prawda mogłem odbić wcześniej ale kretyn mógł powtarzać, naśladować moje manewry. Mówię, coś do niego, takie tam, jaki to durny jest, a on wydaje jakieś dźwięki nieartykułowane, że ściga się z kolegą i to wina tego pierwszego, którego goni bo tamten tak "zasuwa" a on go tylko goni i śmieje się to bydle mi prosto w twarz. I co i kij mu ryj.
- DST 64.00km
- Czas 02:56
- VAVG 21.82km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!