Sobota, 24 czerwca 2017
Kategoria Kółka do 75 km
Nocne Gassy, czyli spotkanie z dzikeiem na wyciągnięcie ręki
Późna przejażdżka do Gass, start około 21:45, w powietrzu wisi deszcz, w Warszawie impreza świętojańska, przebijam się przez bulwary wiślane, wokół mnie przelewa się tłum ludzi, spowalnia, w końcu muszę pchać. Za mostem Siekierkowskim, na ścieżce rowerowej poprowadzonej wałem niebezpiecznie przecina mi drogę dzik, jest olbrzymi, włochaty, dzikie zwierze. Rozpędzony na max wyskakuje za wzniesienia, przecina DDR i znika po drugiej stronie wałów w rezerwacie Zawadowskim. Cała scena dzieje się na wyciągnięcie ręki. Szczęście mi dopisało.

- DST 109.00km
- Czas 04:23
- VAVG 24.87km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!