Piątek, 20 kwietnia 2018
Kategoria Praca
do pracy
I co z tego, że jestem mistrzem prędkości i przyspieszenia i mógłbym bez problemu być w czołówce, jak lubię przez ścisłe centrum, od ronda Dmowskiego na Woli do Tamki na Powiślu wlec się na szarym końcu, za rowerami miejskimi i innymi sprzętami wyciągniętymi z piwnic i balkonów. Patrzę i zdumiewa mnie gorączkowe wyprzedzanie w stylu na czołówkę, obrzucanie się wyzwiskami, przepychanki i zajeżdżanie drogi, a tak w ogóle ta enklawa rowerzystów jest równie brutalna i bezwzględna co kierowcy samochodów. Ten sam rodzaj pospiechu i agresja. Dlatego ja wolno, na końcu, proszę przepuszczam panią, która straciła kierunek i orientację, i znalazła się nagle na DDR, pana w białym busie co zatrzymał się na pasach manewrem, bez nerwów, omijam i jadę dalej w codzienność.
- DST 54.00km
- Czas 02:31
- VAVG 21.46km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!