Wtorek, 6 listopada 2018
Kategoria Praca
do pracy
Rozpogodzenie, pozytywny podarunek od losu, o tej porze roku potrafi być już paskudnie, rano, po mgłach szosa mokra, na zdartych Marathonach uważam i zwalniam na zakrętach. Mija mnie kolarz na Bitwinie, niestety na łuku Żerańskim (zakręt 360) wykłada się na zgniłych liściach, współczucia, ja też odebrałem kiedyś w tym miejscu nauczkę.
- DST 54.00km
- Czas 02:34
- VAVG 21.04km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!