Informacje

  • Wszystkie kilometry: 124080.10 km
  • Km w terenie: 1081.00 km (0.87%)
  • Czas na rowerze: 234d 20h 29m
  • Prędkość średnia: 21.60 km/h
  • Suma w górę: 5656 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomek1973.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2019

Dystans całkowity:2018.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:91:08
Średnia prędkość:22.14 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:77.62 km i 3h 30m
Więcej statystyk
Środa, 17 lipca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Asia wraca, dziś. 
Wtorek, 16 lipca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Samej jazdy nie pamiętam, nadal chłodno, jakiś zimniejszy front przyczepił się i ocieplenie odsunięte w czasie, dziś w planie montaż kół szutrowych do Gianta, bagażnika i pierwsze testy związane z pakowaniem. CIągłe rozterki jechać z północy na południe, czy z południa na północ, czy zawinąć pętelkę na Roztocze. 
Poniedziałek, 15 lipca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Nawet dobrze mi się leci po wczorajszej jeździe noga dobrze daje.
Niedziela, 14 lipca 2019 Kategoria Kółka do 150 km

Północno-wschodnie Mazowsze, dolina dolnego Bugu

To kółko nieraz już robiłem, ale na raty, a teraz wszystkie elementy ułożyły się w pętelkę, taką w kształcie nijakim. Dla mnie to najciekawsza strona Mazowsza (do zataczania kółek), mam bezpośredni dojazd, bez konieczności zaplątania się w jazdę po Warszawie, już na starcie są pola, łąki, horyzonty i widoki, a jeśli jadę o wcześniej porze to lecę sobie z świetlnym teatrem wstającego słońca i odsłony dnia, ale w lipcu wszystko zaczyna się o 4.00 i najzwyczajniej spóźniłem się, jestem tam po wszystkim.
Uznaje wyższość tego kierunku nad innymi. Wiele odwiedzonych miejsc ma status "Natura 2000", i sporo jest po drodze starej architektury wiejskiej, zadbane, odszykowane stuletnie domy, odmalowane, efektowne dekory. Nie jestem jakimś fanem takich rzeczy, ale przyjemnie tworzą tło, gdy wyjeżdżam z odcinków leśnych, niekiedy ciągnących się kilometrami. Oprócz tego jadąc bezpośrednio wzdłuż, przy linii brzegowej, monotonię jazdy urozmaicają pofałdowania terenu, ale takie miejsca trzeba odkryć, zjeżdżać z głównej drogi, zbliżać się do rzeki np okolice wsi Turzyn. Robię postój w  Broku, w wcześniejszych latach główny miejski ośrodek na tym terenie, obecnie zdetronizowany, tutaj czas jakby zatrzymał się, dzięki czemu miasto nie straciło swojego klimatu przez zabudowę wielką płytą i sterczącymi kominami pomalowanymi na biało-czerwono. 


Dobry dzień, stara, nieużywana DK8, objeżdżam Radzymin


przecinam rzekę Liwiec.


lasy puszczy kamienieckiej


Prostyń, monumentalna, kolosalna architektura w tle, jako przykład megalomani. Nawołują do skromności a ich przybytki nigdy w Polsce nie przybierają skromnych rozmiarów.


Bocznica kolejowa, tutaj zatrzymywały się pociągi oczekując na rozładunek. 900 tys. ludzi, na przełomie lat 1942-1943.  


Na czerwonych dywanach, równo środek wycieczki, przecinam rzekę i wracam drugą stroną.


Widoczek wciśnięty miedzy dwa gospodarstwa, które są z lewej i prawej poza kadrem.

Ślad niedokończony, zerwał się w okolicach Rybieńka Leśnego. I nie chciało mi się już dogrywać, ale było z silnym wiatrem w plecy i co jest cenne bo nie było planowane.



  • DST 202.00km
  • Czas 07:36
  • VAVG 26.58km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 lipca 2019 Kategoria überhaupt nichts

na targ

Piątek, 12 lipca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Całkiem przyjemna jazda, w piątkowa.
Czwartek, 11 lipca 2019 Kategoria Praca

do pracy

Na bulwarach poziom Wisły tylko 44 cm.
Środa, 10 lipca 2019 Kategoria Praca

do pracy

lipcowe oziębienie, nakładam dwie warstwy, czasami lipiec potrafi być zimniejszy niż czerwiec i sierpień. Deszcze miały być, ale popadało tyle co nic, wszystko wyschnięte, nawet tam gdzie mam pit stop jakoś tak sucho i mało przyjemnie, żółto. W porze deszczowej przypomina bardziej dżunglę.
Wtorek, 9 lipca 2019 Kategoria Praca

do pracy, 28 000 na Specu i 666 wyjazd do pracy

W końcu pojawił się deszcz, zimno, pochmurno, bardzo wietrznie, na powrocie przemarzłem, jechałem na krótko plus kurtka  przeciwdeszczowa, wiadomo jaka, podszyta gumą, francuski wynalazek firmy z Lille. Dodatkowo Spec ma dwudziestkę ósemkę na początku licznika i trzy szóstki odkąd rejestruje wyjazdy na BS.
Poniedziałek, 8 lipca 2019 Kategoria Praca

do pracy

zimno, wije od strony Atlantyku, i to się czuje. Wracając, na wyludnionej  z elementów żyjących DDR w okolicach Decatlonu, dociskam i z sakwą na Specu lecę 46 km. To rozumiem. Atlantycka bryza pcha mnie.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl