Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2019
Dystans całkowity: | 2018.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 91:08 |
Średnia prędkość: | 22.14 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.00 km/h |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 77.62 km i 3h 30m |
Więcej statystyk |
Środa, 17 lipca 2019
Kategoria Praca
do pracy
Asia wraca, dziś.
- DST 54.00km
- Czas 02:30
- VAVG 21.60km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 lipca 2019
Kategoria Praca
do pracy
Samej jazdy nie pamiętam, nadal chłodno, jakiś zimniejszy front przyczepił się i ocieplenie odsunięte w czasie, dziś w planie montaż kół szutrowych do Gianta, bagażnika i pierwsze testy związane z pakowaniem. CIągłe rozterki jechać z północy na południe, czy z południa na północ, czy zawinąć pętelkę na Roztocze.
- DST 54.00km
- Czas 02:25
- VAVG 22.34km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 lipca 2019
Kategoria Praca
do pracy
Nawet dobrze mi się leci po wczorajszej jeździe noga dobrze daje.
- DST 54.00km
- Czas 02:27
- VAVG 22.04km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 lipca 2019
Kategoria Kółka do 150 km
Północno-wschodnie Mazowsze, dolina dolnego Bugu
To kółko nieraz już robiłem, ale na raty, a teraz wszystkie elementy ułożyły się w pętelkę, taką w kształcie nijakim. Dla mnie to najciekawsza strona Mazowsza (do zataczania kółek), mam bezpośredni dojazd, bez konieczności zaplątania się w jazdę po Warszawie, już na starcie są pola, łąki, horyzonty i widoki, a jeśli jadę o wcześniej porze to lecę sobie z świetlnym teatrem wstającego słońca i odsłony dnia, ale w lipcu wszystko zaczyna się o 4.00 i najzwyczajniej spóźniłem się, jestem tam po wszystkim.
Uznaje wyższość tego kierunku nad innymi. Wiele odwiedzonych miejsc ma status "Natura 2000", i sporo jest po drodze starej architektury wiejskiej, zadbane, odszykowane stuletnie domy, odmalowane, efektowne dekory. Nie jestem jakimś fanem takich rzeczy, ale przyjemnie tworzą tło, gdy wyjeżdżam z odcinków leśnych, niekiedy ciągnących się kilometrami. Oprócz tego jadąc bezpośrednio wzdłuż, przy linii brzegowej, monotonię jazdy urozmaicają pofałdowania terenu, ale takie miejsca trzeba odkryć, zjeżdżać z głównej drogi, zbliżać się do rzeki np okolice wsi Turzyn. Robię postój w Broku, w wcześniejszych latach główny miejski ośrodek na tym terenie, obecnie zdetronizowany, tutaj czas jakby zatrzymał się, dzięki czemu miasto nie straciło swojego klimatu przez zabudowę wielką płytą i sterczącymi kominami pomalowanymi na biało-czerwono.

Dobry dzień, stara, nieużywana DK8, objeżdżam Radzymin

przecinam rzekę Liwiec.

lasy puszczy kamienieckiej

Prostyń, monumentalna, kolosalna architektura w tle, jako przykład megalomani. Nawołują do skromności a ich przybytki nigdy w Polsce nie przybierają skromnych rozmiarów.

Bocznica kolejowa, tutaj zatrzymywały się pociągi oczekując na rozładunek. 900 tys. ludzi, na przełomie lat 1942-1943.

Na czerwonych dywanach, równo środek wycieczki, przecinam rzekę i wracam drugą stroną.

Widoczek wciśnięty miedzy dwa gospodarstwa, które są z lewej i prawej poza kadrem.
Ślad niedokończony, zerwał się w okolicach Rybieńka Leśnego. I nie chciało mi się już dogrywać, ale było z silnym wiatrem w plecy i co jest cenne bo nie było planowane.
Uznaje wyższość tego kierunku nad innymi. Wiele odwiedzonych miejsc ma status "Natura 2000", i sporo jest po drodze starej architektury wiejskiej, zadbane, odszykowane stuletnie domy, odmalowane, efektowne dekory. Nie jestem jakimś fanem takich rzeczy, ale przyjemnie tworzą tło, gdy wyjeżdżam z odcinków leśnych, niekiedy ciągnących się kilometrami. Oprócz tego jadąc bezpośrednio wzdłuż, przy linii brzegowej, monotonię jazdy urozmaicają pofałdowania terenu, ale takie miejsca trzeba odkryć, zjeżdżać z głównej drogi, zbliżać się do rzeki np okolice wsi Turzyn. Robię postój w Broku, w wcześniejszych latach główny miejski ośrodek na tym terenie, obecnie zdetronizowany, tutaj czas jakby zatrzymał się, dzięki czemu miasto nie straciło swojego klimatu przez zabudowę wielką płytą i sterczącymi kominami pomalowanymi na biało-czerwono.

Dobry dzień, stara, nieużywana DK8, objeżdżam Radzymin

przecinam rzekę Liwiec.

lasy puszczy kamienieckiej

Prostyń, monumentalna, kolosalna architektura w tle, jako przykład megalomani. Nawołują do skromności a ich przybytki nigdy w Polsce nie przybierają skromnych rozmiarów.

Bocznica kolejowa, tutaj zatrzymywały się pociągi oczekując na rozładunek. 900 tys. ludzi, na przełomie lat 1942-1943.

Na czerwonych dywanach, równo środek wycieczki, przecinam rzekę i wracam drugą stroną.

Widoczek wciśnięty miedzy dwa gospodarstwa, które są z lewej i prawej poza kadrem.
Ślad niedokończony, zerwał się w okolicach Rybieńka Leśnego. I nie chciało mi się już dogrywać, ale było z silnym wiatrem w plecy i co jest cenne bo nie było planowane.
- DST 202.00km
- Czas 07:36
- VAVG 26.58km/h
- Sprzęt Giant Revolt
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 lipca 2019
Kategoria überhaupt nichts
na targ
- DST 9.00km
- Czas 00:34
- VAVG 15.88km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 lipca 2019
Kategoria Praca
do pracy
Całkiem przyjemna jazda, w piątkowa.
- DST 54.00km
- Czas 02:40
- VAVG 20.25km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 lipca 2019
Kategoria Praca
do pracy
Na bulwarach poziom Wisły tylko 44 cm.
- DST 54.00km
- Czas 02:33
- VAVG 21.18km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lipca 2019
Kategoria Praca
do pracy
lipcowe oziębienie, nakładam dwie warstwy, czasami lipiec potrafi być zimniejszy niż czerwiec i sierpień. Deszcze miały być, ale popadało tyle co nic, wszystko wyschnięte, nawet tam gdzie mam pit stop jakoś tak sucho i mało przyjemnie, żółto. W porze deszczowej przypomina bardziej dżunglę.
- DST 54.00km
- Czas 02:29
- VAVG 21.74km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 lipca 2019
Kategoria Praca
do pracy, 28 000 na Specu i 666 wyjazd do pracy
W końcu pojawił się deszcz, zimno, pochmurno, bardzo wietrznie, na powrocie przemarzłem, jechałem na krótko plus kurtka przeciwdeszczowa, wiadomo jaka, podszyta gumą, francuski wynalazek firmy z Lille. Dodatkowo Spec ma dwudziestkę ósemkę na początku licznika i trzy szóstki odkąd rejestruje wyjazdy na BS.
- DST 54.00km
- Czas 02:35
- VAVG 20.90km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 lipca 2019
Kategoria Praca
do pracy
zimno, wije od strony Atlantyku, i to się czuje. Wracając, na wyludnionej z elementów żyjących DDR w okolicach Decatlonu, dociskam i z sakwą na Specu lecę 46 km. To rozumiem. Atlantycka bryza pcha mnie.
- DST 54.00km
- Czas 02:28
- VAVG 21.89km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze