Informacje

  • Wszystkie kilometry: 133644.10 km
  • Km w terenie: 1081.00 km (0.81%)
  • Czas na rowerze: 253d 23h 50m
  • Prędkość średnia: 21.54 km/h
  • Suma w górę: 5656 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomek1973.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Kółka do 75 km

Dystans całkowity:27947.60 km (w terenie 511.50 km; 1.83%)
Czas w ruchu:1215:38
Średnia prędkość:22.65 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Suma podjazdów:4206 m
Liczba aktywności:501
Średnio na aktywność:55.78 km i 2h 27m
Więcej statystyk
Piątek, 5 października 2018 Kategoria Górskie, Kółka do 75 km

Wisła Przeł.Kubalonka_Wisła

brutto: 1:06 h
Trasa asfaltem, mijam Jezioro Czerniańskie, później dalej w górę, później Rezydencję Prezydenta RP Zamek, dalej potwornie stromo wjeżdżam na Przeł. Szarcula i Przeł Kubalonka. Zjazd DK 941 do Wisły, szybki. 


Jezioro Czerniańskie


podjazd pod Kubalonkę

  • DST 21.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 21.72km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 października 2018 Kategoria Terenowo, Górskie, Kółka do 75 km

Wisła_Nydek trasa MTB

Jest to pierwsza trasa jaką zrobiłem w ramach wyjazdu w Beskid Śląski (w okolice Wisły). Niestety ślad z Garmina nie zarejestrował się, stąd wrzucam plik gpx z netu, którym dysponowałem jadąc po nim. Ruszam z Wisły na wysokości 431 m.n.p.m. w kierunku północnym, później ul.Jawornik w kierunku poludniowo-zachodnim, cały czas pnąc się, na początku asfaltem, później po betonowych płytach. Podjazd jest stromy, zatrzymuje się słysząc za sobą ryk diesla podjeżdżającego za mną, ustępuje mu asfaltu. Jednak ruszenie w dalszą drogę z miejsca jest niemożliwe ze względu na stromość podjazdu, szukam troszkę płaskiego, rozpędzam rower i pnę się dalej. Czasami mam wrażenie, że przednie koło oderwie się i polecę na plecy, mielę korbami cały czas na najlżejszym możliwym przełożeniu 3x10. Wjazd mozolny, nie przekraczam 9 km/h. Podjazd kończy się na wysokości 792 m.n.p.m. w okolicach Schroniska na Soszowie. W sumie to wznios na 361 m na odcinku 7,1 km. 
Póżniej z górki wzdłuż granicy, mijam Soszów Mały, by na Przełęczy Beskidek 684 m.n.p.m., wykręcić w stromy, kamienisty zjazd do Nydka w Czechach. Trasa na początku trudna, bardzo stroma, niezliczona ilość luźno leżących kamieni. Dopiero gdzieś od połowy jest asfalt i tam lecę już wsłuchując się w odgłos szumiącego bębenka. 
W mieście okazuje się, że Czechy to jednak zagranica i kupienie 1L wody za polskie 100 zł, może być niewykonalne, szybko zniechęcony jadę dalej, w podjęciu takiej decyzji dużo pomaga mi nieświadomość, że jestem jeszcze przed największym podjazdem dzisiejszego dnia. W Nydku wracam na wysokości 403 m.n.p.m. i jadę na początku szlakiem czerwonym, później żółtym na wysokość max 897 m.n.p.m. na odcinku 9,1 km, czyli 494 m w pionie w kierunku granicy z Polską.  Mijam Loucka 835 m.n.p.m., Filipka 722 m.n.p.m., Konihlava 776 m.n.p.m. Końcówka wymagająca, prowadzę rower, jest wąsko i stromo, jechać nie da się. Docieram do skrzyżowania szlaków Pod Małym Stożkiem 833 m.n.p.m., skąd żółtym zjeżdżam do Wisły, i jest znowu stromo i kamieniście, często zeskakuję z roweru, mam znikome doświadczenie w jeździe po górach, jestem zmęczony i potwornie chce mi się pić. Na takich zjazdach trzeba reagować w przeciągu ułamków sekund, powolnych i niedoświadczonych czeka gleba na kamieniach. W Wiśle kupuję w końcu sok pomarańczowy.
Na trasie popełniłem dwa błędy. 1. Wybrałem się w taką trasę bez wody, złe przyzwyczajenia z równiny, że jakoś to będzie, tam trasy nie są tak wymagające, a sklep wcześniej czy później zawsze się znajdzie.
2. Zbyt dużo warstw ubrania, na podjazdach gotowałem się, musiałem owijać kurtkę wokół kierownicy, co było niewygodne. Natomiast na zjazdach było ok. 
Odpoczywam i później jeszcze ruszam na Przełęcz Kubalonka 761 m n.p.m.


Okolice Schroniska na Soszowie 792 m.n.p.m.


to samo, tylko trochę dalej.


coś co Czesi określają jako chata Filipka


  • DST 32.00km
  • Czas 04:22
  • VAVG 7.33km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 września 2018 Kategoria Kółka do 75 km, z Tymonem

z Tymonem i Asią

Nową DDR marecką z M do Z wzdłuż rzeki Długa , trasa za ponad 2 miliony złotych.
  • DST 17.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 10.41km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km

Stegna – Piaski – Stegna

Z wizytą na trasie wzdłuż mierzei. Na początek do Mikoszewa służbowo, później z powrotem w deszczu, gdzie pod koło włazi mi facet z piwem w ręku. Odcinek do Szczutowa znany, do Kątów Rybackich fajna trasa wzdłuż DK 501, ale schowana w lesie, sporo stromych hopek, dobra szutrowa nawierzchnia, niestety minusem jest to, że to najkrótszy odcinek. Pozostało jeszcze ponad 20 km do Krynicy Morskiej, które pokonuje krajówką. Droga kręta i mam wrażenie, że cały czas wspinam się w górę, sosnowym lasem. Gdzieś pośrodku odbija od DK fajna szutrówka, której ulegam i po jakimś czasie, takim, że nie opłaca się już zawracać, mój łańcuch zgrzyta piachem i błotem. Docieram do brzegu zatoki i moim oczom ukazuje się czysta plaża z idealnym piaskiem, bez człowieka, żadnego, nawet jednego, oczywiście oprócz mnie, ale siebie to ja nie widzę i generalnie nie przeszkadza mi to. Później wracam na DK, w Krynicy jadę obejrzeć latarnię, ale jej położenie (w krzakach) odbiega od wyobrażeń, jakie sobie roiłem na temat latarni. Krynica – Piaski ten odcinek to był pierwszy etap inwestycji "ścieżka wzdłuż mierzei" i jest już gotowy, leci się fajnym szutrem. Dojeżdżam do 5 wejścia nad morze, dalej po prostu nie chce mi się, a że nie robię nic wbrew sobie to wracam. Łapię po drodze kapecia z którym uporałem się przy zachodzącym słońcu i na pustkowiu. 


Mierzeja okolice Piask.


Przed  Krynicą fragment terenowy.


Deszcz


po deszczu


Stegna – Rosja (granica)


Rosja (granica) – Stegna


  • DST 108.00km
  • Czas 05:10
  • VAVG 20.90km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo

Zegrzynska runda

W ramach zapoznania z terenem bliskim i najbliższym zegrzyńska runda.


  • DST 49.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 24.10km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km, z Tymonem

Z Tymonem lasy wokól M

Z Tymonem szwedacz po lasach M.
  • DST 17.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 17.00km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km

coś po nic

  • DST 8.00km
  • Czas 00:25
  • VAVG 19.20km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km

Poranne Gassy, wizyta robocza

Przejażdżka na początek urlopu z roboczą wizytą w Gassach, zobaczyć czy działa prom i jak przy okazji oglądam postępy prac nad A2 , przerzucają kładkę przez Wisłę.





  • DST 100.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 25.00km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 75 km, R_Waw

R_waw_Wilanów_4

Testowałem nową DDR do Wilanowa i starą trasą Sobieskiego i Belwederską z podjazdem przy ambasadzie. Multum ludzi przy bulwarach i Krak. Przed. skutecznie zatrzymało i zdemotywowało, także swobodną nogą. Tropikalny upał późnym wieczorem i o tej porze było przyjemnie.
  • DST 77.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 22.87km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 lipca 2018 Kategoria Terenowo, Kółka do 75 km

Lasy wokół M

Gorąco, postanowiłem schować się w lesie. Niestety las wzdłuż obwodnicy mareckiej zdewastowany przez wykonawców autostrady. Obwodnica jakimś cudem została wykonana, ale drogi serwisowe są rozkopane, pozagradzane metalowymi bramami. Generalnie utknąłem w tym bajzlu i nawet sam nie zauważyłem kiedy zawróciłem i znalazłem się z powrotem w okolicach domu. Okolica po drogowcach trudna do rozpoznania, jeśli nie bywa się na bieżąco. Słabe jest to, że Wykonawca po prostu zniknął. Pamiętam jak naczelny bajarz opowiadał, że wszystko zostanie dokończone przez "narodowego" wykonawcę i co czekamy. 
Później powlokłem się w okolice Zalewu, tam przynajmniej nic się nie zmieniło i szutry były na swoim miejscu. 

  • DST 53.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 18.38km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl