Piątek, 13 października 2017
Kategoria Praca
do pracy
Straszny wiatr czołowy, to dzisiaj przeciwnik. Ale 13 października skończyłem 13.000 km w firmowym garażu.
Wracam obwodnicą, na którą wjeżdżam już przy dogasającym słońcu, robotnicy wracają furgonami, zjeżdżam w Nadmie prosto w błoto, grzęznę w nim, koła zapadają się po osie, buty opatulone błotną pokrywą. Wystarczyło tylko 100 m trasy rozjeżdżonej przez ciężki sprzęt. Czyszczenia na 1,5 godziny, ale jeszcze nie wiem, że następnego dnia stanę na Giewoncie.
Wracam obwodnicą, na którą wjeżdżam już przy dogasającym słońcu, robotnicy wracają furgonami, zjeżdżam w Nadmie prosto w błoto, grzęznę w nim, koła zapadają się po osie, buty opatulone błotną pokrywą. Wystarczyło tylko 100 m trasy rozjeżdżonej przez ciężki sprzęt. Czyszczenia na 1,5 godziny, ale jeszcze nie wiem, że następnego dnia stanę na Giewoncie.
- DST 65.00km
- Czas 02:43
- VAVG 23.93km/h
- Sprzęt Specialized crosstrail
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!