Czwartek, 20 grudnia 2018
Kategoria Praca
do pracy
Powrót w pięknej i trochę niebezpiecznej scenerii, śnieg pada, wszystko zasypuje, ludzie pozamykani w akwariach wąchają swoje spaliny, a ja pędzę bulwarami, noga podaje, w plecy pcha wiatr, jedynka, dwójka, trójka, gaz, leci, co jakiś czas czuje jak koło boksuje, to stary lód pod świeżym śniegiem, ale w ostatniej chwili łapię równowagę i zabawa trwa, niech żyje bal.
- DST 55.00km
- Czas 02:31
- VAVG 21.85km/h
- Sprzęt Brennabor
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!