Środa, 9 stycznia 2019
Kategoria Praca
do pracy
Ten wyjazd to mordęga, sporo śniegu po wczorajszych opadach, muszę to rozjeżdżać, ta jazda to nie jest przyjemne sunięcie, a raczej coś w rodzaju przebijania się "przecinakiem" przez zimowe okoliczności. Wieje z południa, ale nawet nie zauważam tego bo mam inne problemy, snieg nabity w napęd, przerzutki, i hamulce, których skuteczność skurczyła się do zera. Przed wyjazdem na ulicę opukuje klocki i poprawiam sprawność hamulca. Czas przejazdu 1:50. To już rekord.
Na powrocie całkiem przyjemnie, śnieg już ubity. Czwartek, piątek odpoczynek.
Napęd w przecinaku, po przejechaniu odcinka nieodśnieżanego. Duża wilgotnośći wszystko się klei.

Powrót całkiem przyjemny, most Ślasko_Dąbrowski.

patroling.
Na powrocie całkiem przyjemnie, śnieg już ubity. Czwartek, piątek odpoczynek.

Napęd w przecinaku, po przejechaniu odcinka nieodśnieżanego. Duża wilgotnośći wszystko się klei.

Powrót całkiem przyjemny, most Ślasko_Dąbrowski.

patroling.
- DST 55.00km
- Czas 03:22
- VAVG 16.34km/h
- Sprzęt Brennabor
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!