Czwartek, 5 marca 2020
Kategoria Praca
do pracy
Ładny dzień, słońce przygrzewa, ale dominujący jest zimny wschodni wiatr, łatwo zwieść się. Spotykam dwie osoby na krótko, skóra w zabarwieniu fioletowym. Ja nie lubię marznąć i jeszcze w pełnym rynsztunku, chociaż gotuję się trochę. Przeleciało wczoraj 2 tys kilosów.
- DST 53.00km
- Czas 02:46
- VAVG 19.16km/h
- Sprzęt Brennabor
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Przynajmniej 100 km każdego dnia, kurde, na szczęście zabrakłoby mi czasu, a wkrótce sił, ale każdy ma swój limit kilometrów, który jest satysfakcjonujący. Zimowe wyczyny długodystansowe Pabla vel Garmina to kompletny szacunek, zawsze są śliskie asfalty, marznący deszcz, nocna jazda, i goniące psy, czyta się to jak dobry thriller.
tomek1973 - 23:00 czwartek, 12 marca 2020 | linkuj
Pablo vel garmin z 1 miejsca podium postawił chyba sobie w tym roku cel: 100 km minimum codziennie. ;)
zarazek - 10:26 środa, 11 marca 2020 | linkuj
Teraz sprawdziłem ile n BS ma pierwsza top 10. I od samego patrzenie rozbolały mnie mięśnie nóg. Chyba za dużo śpię. :).
tomek1973 - 21:01 wtorek, 10 marca 2020 | linkuj
U mnie pierwszy tysiąc wpadł w rekordowym czasie, jak na dotychczasową karierę. Ale do drugiego to jeszcze brakuje. ;)
zarazek - 09:00 poniedziałek, 9 marca 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!