Informacje

  • Wszystkie kilometry: 124080.10 km
  • Km w terenie: 1081.00 km (0.87%)
  • Czas na rowerze: 234d 20h 29m
  • Prędkość średnia: 21.60 km/h
  • Suma w górę: 5656 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomek1973.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2017

Dystans całkowity:1253.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:56:19
Średnia prędkość:22.26 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:56.98 km i 2h 33m
Więcej statystyk
Wtorek, 17 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Dookolnie przed i po robie. Pogoda marzenie. Kolory i atmosfera wznosząca. Korzystam na dokrętki bo długo dobre nigdy nie trwa.
Poniedziałek, 16 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

W weekend zdobyty Giewont, Kasprowy Wierch i z rozbiegu granią Beskid Duży. W nocy powrót, rano jazda rowerem, ala pogoda ekstremalnie sprzyjająca.
Powrót dookolny_most MS-C.
Piątek, 13 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Straszny wiatr czołowy, to dzisiaj przeciwnik. Ale 13 października skończyłem 13.000 km w firmowym garażu.
Wracam obwodnicą, na którą wjeżdżam już przy dogasającym słońcu, robotnicy wracają furgonami, zjeżdżam w Nadmie prosto w błoto, grzęznę w nim, koła zapadają się po osie, buty opatulone błotną pokrywą. Wystarczyło tylko 100 m trasy rozjeżdżonej przez ciężki sprzęt. Czyszczenia na 1,5 godziny, ale jeszcze nie wiem, że następnego dnia stanę na Giewoncie.
Czwartek, 12 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Zrobiło się ciepło, a to zaskoczenie. Zrzucam 2 warstwe i lecę w MT500 Black, tylko.
Na powrocie jeszcze lepiej z pogodą i kondycją, dla uczczenia tego faktu lecę north bridge.
Środa, 11 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Klasyk, do roby pod wiatr, a z roby z pchnięciem wiatru. A tak to jest sprawiedliwie. 
Wtorek, 10 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Całą noc ulewa, gdy skończyłem śniadanie łaskawie przestało padać i zrobiło się elegancko. Spaliniarze stali w korku, a ja ich mijałem, zostawiałem ich  daleko w tyle. Na powrocie nawet dynamicznie z tym zachodnim wiatrem wariatem.
Poniedziałek, 9 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Na powrocie bardzo areodynamicznie z legendarnym wiatrem w plecy.
Piątek, 6 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Specem, czyli bez traumatycznych przygód. Na powrocie lecę obwodnicą, jeszcze jest dzień, na trasie trwają jakieś ostatnie prace porządkowe, 6 pasów jest do dyspozycji, wypas. Niestety pojawia się znikąd chmura deszczowa, która zawiesza się nade mną i skutecznie przemoczy mnie. Generalnie zmierzyłem dystans i z pracy zjeżdżając zjazdem na Słupno do domu mam równo 40 km. Pogoda w weekend generalnie beznadziejna, w niedzielę będą nawet przejaśnienia, ale to zdradzieckie bo raz to popada, raz poświeci słońce.
Ciekawa forma pisać o przeszłości w formie, w czasie przyszłym. Tak jakby rzut z perspektywy. 
Czwartek, 5 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Przez noc uwziął się niż irlandzki i jadę w strugach deszczu, pod wiatr. W zasadzie piłuje do przodu.
Na powrocie, tak, w okolicach ul. Świętokrzyskiej wystrzeliła dętka, do domu jeszcze ponad 22 km. Zakładam wczorajszą, już sklejoną. Po dopompowaniu przez rozerwaną oponę wystaje bąbel z dętki, czyli długo na niej też nie pojadę. Może prawie wcale. 
Podzieliłem w myśli trasę na odcinki, z tą ideą, że dobrze będzie jak dolecę tylko tu. I tak przeskakuję parę etapów. 2 km przed domem czuje, że znowu rzuca tyłem. I finisz. Dalej z buta. Taka to historia niefrasobliwa, jak jeździ się z uszkodzoną oponą. 
  • DST 56.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 21.40km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 października 2017 Kategoria Praca

do pracy

Pamietam tylko powrót, szybki z wiatrem.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl