Środa, 4 grudnia 2019
Kategoria Praca
do pracy
Mżawka, udaje się wyjść niestandardowo w połowie roboczego dnia, firma zabrała się na integrację do miasta Ł i zawinąłem się już po 14.00, co jest całkiem przyjemnym rekordem. Miałem być szybko w domu, ale reanimuje przecinaka, dzięki moim wysiłkom nie wylądował na złomie, dziad jeden. A zostałem ukarany, kółko od przerzutki urwało się, nie można jechać, ciągu nie ma. Odkręcam Altusa, łamie się imbus, zrobiony był chyba z plastiku, gówno z marketu. Na szczęście mam zapasowy, ten lepszy, odkręcam i łańcuch prawie dostaje do ziemi, przerzucam na karbie na najwyższy na kasecie ustawia się najmniejszy trybik i jadę, cały czas przeskakuje mi, 15 km/h to już nieźle, nie jestem w stanie wciągnąć się pod najmniejszą górkę, bo napęd nie ciągnie, jak zjeżdżam to korzystam, a na wzniesieniach Mazowsza pcham. Godzinę dłużej zabrał mi powrót, jazda najkrótszą możliwą drogą przez Radzymińską.
Wirtualnie to 850 km, czyli w terenie nacuje na takim zakolu. pół kilometra od granicy z Białorusią. Miejscowość Okszyn 10 kilometrów za Terespolem. Nie byłem tam nigdy, ale wybiorę się, spodziewam się, że to całkiem przyjemne tereny.
Wirtualnie to 850 km, czyli w terenie nacuje na takim zakolu. pół kilometra od granicy z Białorusią. Miejscowość Okszyn 10 kilometrów za Terespolem. Nie byłem tam nigdy, ale wybiorę się, spodziewam się, że to całkiem przyjemne tereny.
- DST 53.00km
- Czas 03:25
- VAVG 15.51km/h
- Sprzęt Brennabor
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!