Wpisy archiwalne w kategorii
Terenowo
Dystans całkowity: | 5399.70 km (w terenie 873.00 km; 16.17%) |
Czas w ruchu: | 325:03 |
Średnia prędkość: | 15.87 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2500 m |
Liczba aktywności: | 168 |
Średnio na aktywność: | 32.14 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 9 czerwca 2019
Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo
Mareckie single i nad Zalew
Wyjazd terenowy w celu znalezienia mareckich singletracków, o których tylko słyszałem, ale nie jeździłem.

Ścieżki umiejscowione na zwałkach cegielnianych.

niedaleko obwodnica

fragment DDR budowany w ramach łączenia gmin. Tutaj Marki – Kobyłka.

A tu nowa DDR, Radzymin – Białobrzegi.

Mieszkańcy Warszawy najlepiej czują się i wypoczywają stojąc w jakimś atrakcyjnym korku. Tutaj czekają na przejazd przez remontowany most w Nieporęcie.

Ścieżki umiejscowione na zwałkach cegielnianych.

niedaleko obwodnica

fragment DDR budowany w ramach łączenia gmin. Tutaj Marki – Kobyłka.

A tu nowa DDR, Radzymin – Białobrzegi.

Mieszkańcy Warszawy najlepiej czują się i wypoczywają stojąc w jakimś atrakcyjnym korku. Tutaj czekają na przejazd przez remontowany most w Nieporęcie.
- DST 78.00km
- Czas 03:35
- VAVG 21.77km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 maja 2019
Kategoria Terenowo, Kółka do 75 km
Bercik_1,5 raza + dojazd
Sucho w lesie aż nieprzyjemnie. Trasa ciekawa, po woli uczę się jej na pamięć i wtedy odwdzięcza się, nie muszę manewrować i zawracać.
- DST 32.00km
- Czas 01:46
- VAVG 18.11km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 kwietnia 2019
Kategoria Terenowo
CX Bercik odsłona 2
Na dziś więcej wiem o trasie, urozmaicony teren to przede wszystkim pozostałości po kopalnianych zwałkach powstałych przy wyrobie cegieł. Na początku tak jak postanowiłem jeździć tą trasą jest sporo podjazdów i będę musiał jakoś inaczej rozplanować bo za sztywny jestem na piaskowe wjazdy tak na powitanie tej tarsy.
- DST 15.00km
- Czas 00:55
- VAVG 16.36km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 marca 2019
Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo
CX Bercik pierwszy objazd
Pierwsza jazda terenowa, w moich okolicach wytyczona jest trasa crossowa, którą przejechałem po raz pierwszy (w zimie zrobiłem rozeznanie piesze). Trasa fajnie poprowadzona, są wydmy, podjazdy, zjazdy, jest wąsko i szeroko. Kondycja słaba, ledwo co dawałem radę przeskoczyć przez niektóre wydmy. Strasznie wiało, dlatego uznałem, że przejażdżka po lesie będzie najlepszym rozwiązaniem. Jazdę terenową można polubić, a i Canyon ma co robić. Bez sensu jest jeździć takim rowerem po żwiro-tłucznio asfaltach, on stworzony jest na 100 procentowy teren.
- DST 15.00km
- Teren 15.00km
- Czas 01:20
- VAVG 11.25km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 listopada 2018
Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo, z Tymonem
Las Marecki zielonym szlakiem
Popołudniu z Tymonem obejrzeliśmy zielony marecki i zatoczyliśmy kółko plus singletrack znalazłem w moich okolicach, co prawda krótki, ale fajnie położony.

bagniście.

bagniście.
- DST 16.00km
- Teren 16.00km
- Czas 01:10
- VAVG 13.71km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 listopada 2018
Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo
Pomiechowski niebieski
To mogą być już ostatki tras i wycieczek za miasto, odkryłem całkiem fajny szlak przelotowy wzdłuż Narwi. Generalnie idea trasy polega na tym, że trzymam się brzegu rzek. Wyskakuje z lasu w Kobiałce, tam zjeżdżam w ścieżkę wzdłuż kanału królewskiego nad Zalew Zegrzyński. Z Zalewu, który niezależnie od pory roku, działa na mnie przygnębiająco, ruszam wałem wzdłuż Bugo-Narwi do NDM. Godzina poranna, późna jesień, efekty wizualne fajne, na początek mgły, spora wilgoć, poźniej przebijające się słońce. W Pomiechówku mam jeszcze około godziny do odjazdu kolejki, którą zaplanowałem wracać, udaję się nad Wkrę, chce poznać terenową wersję szlaku, którą nieraz widziałem jadąc asfaltem. Na początek testuje żółty, później po jakiś brukach przeciwpożarowych docieram nad replikę mostu Świętokrzyskiego, wracam niebieskim, pieszym, który czasami wiedzie przy lini brzegowej, a niekiedy wprowadza w las, oznaczony jest dobrze, ale niestety droga zmasakrowana przez państwowych karczowników lasu, którzy to co im pasowało wycieli i zabrali, a gałęzie pozostawili rozrzucone. Trasa wiedzie fajnymi i przejezdnymi drogami i szlakami, ja jechałem terenówką, rower szosowy raczej dla cierpliwych.
Dodatkowo powrót Warszawa Pudy - Marki zielonym szlakiem przez las i bagno.

Wzdłuż Bugo – Narwi

wałem nad Narwią

wał

łąki, teren zalewowy okolice NDM, w tej okolicy łączą się Wisła i Narew.

wał, okolice NDM

szlak niebieski nad Wkrą

tam dalej za zakrętem jest replika mostu Świętokrzyskiego.
Dodatkowo powrót Warszawa Pudy - Marki zielonym szlakiem przez las i bagno.

Wzdłuż Bugo – Narwi

wałem nad Narwią

wał

łąki, teren zalewowy okolice NDM, w tej okolicy łączą się Wisła i Narew.

wał, okolice NDM

szlak niebieski nad Wkrą

tam dalej za zakrętem jest replika mostu Świętokrzyskiego.
- DST 92.00km
- Teren 80.00km
- Czas 04:15
- VAVG 21.65km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 listopada 2018
Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo
Świąteczne kółko
1 listopada tradycyjne kółko z małą modyfikacją, trzymam się dróg rowerowych, nie wyjeżdżam poza granice miasta. W Warszawie pustki, korzystam i śmigam wzdłuż Wisły, trasą żerańską, później Młociny, Łomianki, Pudy i Kobiałka. A na pierwszy most (Siekierkowski) dostałem się budowaną DDR wzdłuż DK 631 i Marsa.
- DST 69.00km
- Czas 02:52
- VAVG 24.07km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 października 2018
Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo
W trójkącie mazowieckich rzek
Startuje rano, okoliczności przyrodnicze we mgle, trochę pofociłem, bo takie widoczki to rzadkość. Trasa jak na Mazowsze ciekawa, wzdłuż wałów Wisły i powrót wzdłuż wałów Narwi. Trasa, szlak, ścieżka całkiem przejezdna.

Żerańska kładka.

Rzeka Długa.

Wałem okolice Białołęki

gdzieś w okolicach NDM.

Ta sama droga tylko inne okoliczności.

i jeszcze inne okoliczności

okolice Górek, wjazd na wał Narwi.

Droga przeciwpożarowa, puszcza Słupecka

Droga wzdłuż Narwi

Żerańska kładka.

Rzeka Długa.

Wałem okolice Białołęki

gdzieś w okolicach NDM.

Ta sama droga tylko inne okoliczności.

i jeszcze inne okoliczności

okolice Górek, wjazd na wał Narwi.

Droga przeciwpożarowa, puszcza Słupecka

Droga wzdłuż Narwi
- DST 92.00km
- Teren 60.00km
- Czas 03:51
- VAVG 23.90km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 października 2018
Kategoria Kółka do 75 km, Terenowo
Poranne landszafty wzdłuż Wandalusa
Środek października, piękna jesień, wystarczy tylko wstać koło 6 rano i pokręcić się po najbliższej okolicy. Przy okazji odkryłem, że rekreacyjna trasa Żerańsko-Wiślana została dociągnięta do mostu Siekierkowskiego.

Rzeka Długa

Mareckie krzaki.

Między M a Białołęką.



Rekreacyjna trasa Żerańsko-Wiślana.


Rzeka Długa

Mareckie krzaki.

Między M a Białołęką.



Rekreacyjna trasa Żerańsko-Wiślana.

- DST 76.00km
- Czas 03:12
- VAVG 23.75km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 października 2018
Kategoria Terenowo, Górskie, Kółka do 75 km
Wisła_Nydek trasa MTB
Jest to pierwsza trasa jaką zrobiłem w ramach wyjazdu w Beskid Śląski (w okolice Wisły). Niestety ślad z Garmina nie zarejestrował się, stąd wrzucam plik gpx z netu, którym dysponowałem jadąc po nim. Ruszam z Wisły na wysokości 431 m.n.p.m. w kierunku północnym, później ul.Jawornik w kierunku poludniowo-zachodnim, cały czas pnąc się, na początku asfaltem, później po betonowych płytach. Podjazd jest stromy, zatrzymuje się słysząc za sobą ryk diesla podjeżdżającego za mną, ustępuje mu asfaltu. Jednak ruszenie w dalszą drogę z miejsca jest niemożliwe ze względu na stromość podjazdu, szukam troszkę płaskiego, rozpędzam rower i pnę się dalej. Czasami mam wrażenie, że przednie koło oderwie się i polecę na plecy, mielę korbami cały czas na najlżejszym możliwym przełożeniu 3x10. Wjazd mozolny, nie przekraczam 9 km/h. Podjazd kończy się na wysokości 792 m.n.p.m. w okolicach Schroniska na Soszowie. W sumie to wznios na 361 m na odcinku 7,1 km.
Póżniej z górki wzdłuż granicy, mijam Soszów Mały, by na Przełęczy Beskidek 684 m.n.p.m., wykręcić w stromy, kamienisty zjazd do Nydka w Czechach. Trasa na początku trudna, bardzo stroma, niezliczona ilość luźno leżących kamieni. Dopiero gdzieś od połowy jest asfalt i tam lecę już wsłuchując się w odgłos szumiącego bębenka.
W mieście okazuje się, że Czechy to jednak zagranica i kupienie 1L wody za polskie 100 zł, może być niewykonalne, szybko zniechęcony jadę dalej, w podjęciu takiej decyzji dużo pomaga mi nieświadomość, że jestem jeszcze przed największym podjazdem dzisiejszego dnia. W Nydku wracam na wysokości 403 m.n.p.m. i jadę na początku szlakiem czerwonym, później żółtym na wysokość max 897 m.n.p.m. na odcinku 9,1 km, czyli 494 m w pionie w kierunku granicy z Polską. Mijam Loucka 835 m.n.p.m., Filipka 722 m.n.p.m., Konihlava 776 m.n.p.m. Końcówka wymagająca, prowadzę rower, jest wąsko i stromo, jechać nie da się. Docieram do skrzyżowania szlaków Pod Małym Stożkiem 833 m.n.p.m., skąd żółtym zjeżdżam do Wisły, i jest znowu stromo i kamieniście, często zeskakuję z roweru, mam znikome doświadczenie w jeździe po górach, jestem zmęczony i potwornie chce mi się pić. Na takich zjazdach trzeba reagować w przeciągu ułamków sekund, powolnych i niedoświadczonych czeka gleba na kamieniach. W Wiśle kupuję w końcu sok pomarańczowy.
Na trasie popełniłem dwa błędy. 1. Wybrałem się w taką trasę bez wody, złe przyzwyczajenia z równiny, że jakoś to będzie, tam trasy nie są tak wymagające, a sklep wcześniej czy później zawsze się znajdzie.
2. Zbyt dużo warstw ubrania, na podjazdach gotowałem się, musiałem owijać kurtkę wokół kierownicy, co było niewygodne. Natomiast na zjazdach było ok.
Odpoczywam i później jeszcze ruszam na Przełęcz Kubalonka 761 m n.p.m.

Okolice Schroniska na Soszowie 792 m.n.p.m.

to samo, tylko trochę dalej.

coś co Czesi określają jako chata Filipka
Póżniej z górki wzdłuż granicy, mijam Soszów Mały, by na Przełęczy Beskidek 684 m.n.p.m., wykręcić w stromy, kamienisty zjazd do Nydka w Czechach. Trasa na początku trudna, bardzo stroma, niezliczona ilość luźno leżących kamieni. Dopiero gdzieś od połowy jest asfalt i tam lecę już wsłuchując się w odgłos szumiącego bębenka.
W mieście okazuje się, że Czechy to jednak zagranica i kupienie 1L wody za polskie 100 zł, może być niewykonalne, szybko zniechęcony jadę dalej, w podjęciu takiej decyzji dużo pomaga mi nieświadomość, że jestem jeszcze przed największym podjazdem dzisiejszego dnia. W Nydku wracam na wysokości 403 m.n.p.m. i jadę na początku szlakiem czerwonym, później żółtym na wysokość max 897 m.n.p.m. na odcinku 9,1 km, czyli 494 m w pionie w kierunku granicy z Polską. Mijam Loucka 835 m.n.p.m., Filipka 722 m.n.p.m., Konihlava 776 m.n.p.m. Końcówka wymagająca, prowadzę rower, jest wąsko i stromo, jechać nie da się. Docieram do skrzyżowania szlaków Pod Małym Stożkiem 833 m.n.p.m., skąd żółtym zjeżdżam do Wisły, i jest znowu stromo i kamieniście, często zeskakuję z roweru, mam znikome doświadczenie w jeździe po górach, jestem zmęczony i potwornie chce mi się pić. Na takich zjazdach trzeba reagować w przeciągu ułamków sekund, powolnych i niedoświadczonych czeka gleba na kamieniach. W Wiśle kupuję w końcu sok pomarańczowy.
Na trasie popełniłem dwa błędy. 1. Wybrałem się w taką trasę bez wody, złe przyzwyczajenia z równiny, że jakoś to będzie, tam trasy nie są tak wymagające, a sklep wcześniej czy później zawsze się znajdzie.
2. Zbyt dużo warstw ubrania, na podjazdach gotowałem się, musiałem owijać kurtkę wokół kierownicy, co było niewygodne. Natomiast na zjazdach było ok.
Odpoczywam i później jeszcze ruszam na Przełęcz Kubalonka 761 m n.p.m.

Okolice Schroniska na Soszowie 792 m.n.p.m.

to samo, tylko trochę dalej.

coś co Czesi określają jako chata Filipka
- DST 32.00km
- Czas 04:22
- VAVG 7.33km/h
- Sprzęt Grand Canyon
- Aktywność Jazda na rowerze