Informacje

  • Wszystkie kilometry: 133478.10 km
  • Km w terenie: 1081.00 km (0.81%)
  • Czas na rowerze: 253d 16h 04m
  • Prędkość średnia: 21.54 km/h
  • Suma w górę: 5656 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomek1973.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Kółka do 150 km

Dystans całkowity:14214.40 km (w terenie 385.00 km; 2.71%)
Czas w ruchu:612:21
Średnia prędkość:23.21 km/h
Maksymalna prędkość:62.30 km/h
Suma podjazdów:1450 m
Liczba aktywności:104
Średnio na aktywność:136.68 km i 5h 53m
Więcej statystyk
Niedziela, 30 czerwca 2019 Kategoria Kółka do 150 km

Mazowsze, Bugo – Narew

Przejażdżka jednym z pierwszych kółkek, które przemierzałem w zamierzchłych czasach jeszcze na unibike luxor, Do Wyszkowa często powtarzaną trasą wzdłuż S8 – serwisówką, pomiar na Orlenie przed mostem ava: 30,36 km/h, max speed 39,47 km/h,  odległość: 42 km. Później krajoznawczo, bez pospiechu, ladne tereny nad Bugiem, sporo rozlewisk. W Popowie skręcam w lewo, chcę objechać cypel, a może bardziej ląd w widłach rzek, odcięty przez wody od południa. Do połowy wąski asfalt do przedsiębiorstwa wodnego, tamy, póżniej trzeba wspiąć się na wysoki wał, obejść zagrodzony teren i kontynuować jazdę do mostu polną drogą. 


Mazowsze północne


po drodze


most kolejowy w mieście Wyszków


Cypel na Bugo_Narwi


duże ilości H2O, połączenie rzek: Narwi i Bugu..



  • DST 118.00km
  • Czas 04:44
  • VAVG 24.93km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 czerwca 2019 Kategoria Kółka do 150 km

Secymińska runda czyli północno zachodni obrót.

Startuję 15 minut przed 5, w świąteczny, świętem kościelnym naznaczony dzień, życia na ulicach brak i o to chodzi i dlatego warto tak rano wstawać. Przez Marki rozkręcam się i zatrzymuje prawie na każdym skrzyżowaniu. Poprawiam w międzyczasie torbę, światełko, licznik. Niepotrzebnie jadę parkiem Młocińskim, bo obok zrobiono już nowy dywan asfaltu, na ul. Rolniczej z wiatrem, patrzę, że jest okazja poprawić, "zrekordowić, uszosować" swoją średnią, podnieść ją do najwyższej próby. I tak cały wyjazd do Jabłonnej upłynął pod znakiem spoglądania i patrzenia jak wspina się i rośnie, 28,2,28,5,28,7.28,9,28,7,29,1,29,3,29,5,29,6 29,5, 29,8 km/h na dystansie 116 km. A później już spokojnie, przez miejskie przestrzenie, nie mam zamiaru szlifa pogłębić, jeszcze bolą mnie żebra i uraz mam do przedniego hamulca.




Wilki–Górki


Wzdłuż Wisły na Secymin.


Wisła w NDM



  • DST 140.00km
  • Czas 04:51
  • VAVG 28.87km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 czerwca 2019 Kategoria Kółka do 150 km, Serwisy

Nocny patrol Góra Kalwaria

Bardzo przyjemna noc, jechałem bez planu na południe, może dojadę na most Siekierkowski, później Gassy, a później wykręciłem w DK i do Kalwarii, żeby pętla była kompletna. Ciepła noc, cały czas na krótko, księżyc w fazie 3/4 oświetlał znakomicie, zero incydentów z psami, minęły mnie dwa samochody.
Na Revolcie przemknęło 10.000 km.


powrót, zbliżam się do mostu Siekierkowskiego


Góra Kalwaria, kontrola oświetlenia.
  • DST 125.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 31.25km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 września 2018 Kategoria Kółka do 150 km, Terenowo

Runda okolice Świdra

Taki jakiś mało typowy był tem wyjazd, wyjeżdżam z M jeszcze w ciemnościach, korzystam z remontu pasa na ul. P, i czujnie, żeby nie zostać ofiarą porzuconego bezładnie przez ekipę remontową elementu betonowego, mijam te nieskończenie długie okoliczności drogowe krypto miasta, jakimi są Marki. Gdy zaczyna świtać, wjeżdżam do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, po coś tłukę się na szerokich 2,2 calowych oponach, i obieram azymut na południe, jadę mazowieckim parkiem wzdłuż ulicy Patriotów. Trudno jednoznacznie określić to miejsce czasami przejeżdżam przez piachy i sosnowe zagajniki, innym razem wpadam w tereny mieszkalne, podmiejskie wille budowane w różnych dekadach. 30 września, a temperatura -1C, robi wrażenie, kręcę, żeby się rozgrzać. Słońce powoli wznosi się ponad horyzont i ogrzewa, dłonie już tak nie marzną, ładne okoliczności przyrody malują się pod światło, wiadomo pora dnia i i roku idealna. Wchodzę w zakręt, przy metalowej, wysokiej bramie siedzi Haski, wydaje się niegroźny, zajęty kontemplowaniem zamkniętego ogrodzenia, gdy do niego zbliżam się, odkręca się i biegnie, przekonany, że będzie atak, albo pościg, dociskam, ale czasu mało. Później mocno uderzam głową w asfalt, uratował mnie kask, rower leży dwa metry ode mnie, pies wystraszony powarkuje i biega wokół mnie, nie wie co zrobić, liznąć, czy rozszarpać. Na szerokiej, pustej, osiedlowej ulicy tylko ja i pies, i tak jakoś się potoczyło wszystko niefartownie, że zderzyliśmy się ze sobą i nie udało się wykręcić, żeby uniknąć kraksy. Na szczęście wyszliśmy z tego bez szwanku, przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Jadę dalej, w Otwocku za mostem skręcam w lewo i jadę niebieskim szlakiem wzdłuż rzeki Świder. 
Po przecięciu DK 17 w budowie, jadę na wschód w kierunku Dębe Wielkie, na początek urokliwym szutro–żużlem porośniętym wierzbami, teoretycznie jadę z wiatrem, ale jest ciężko, szerokie opony nie ułatwiają sprawy, na odcinkach asfaltowych dłużyzna, a jednostajny szum opon, geometria i siodło roweru też mało długodystansowe. W zasadzie zaczyna mi się ta droga ciągnąć, znane tereny nie ułatwiają sprawy. Parę razy zbaczam w leśne drogi, ale jak nie piachy to drogi te kończą się gdzieś w połowie. W końcu doturlałem się do Kobyłki, jadę nową DDR, później do Obwodnicy S8, dojazdy i serwisówka w budowie od roku. Wszytko pozamykane. Postanowienie z wycieczki to na kołach 2 calowych, zwiedzać bliższą okolicę, ale w 100% terenem. 


Obwodnica, 


Wjazd do Mazowieckiego Parku


Józefów – Otwock.


Świder


reset nad Świdrem


szutro–żużlem do Dębe Wielkie




czas brutto: 5:59 H

  • DST 109.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:05
  • VAVG 21.44km/h
  • Sprzęt Grand Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 września 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Kalwaria rankiem

16 wrzesień, a o 5.00 jest jeszcze ciemno, przebijam się przez M, nad Wisłą bulwarem bladym świtem, za Mostem Siekierkowskim już  jasno, dłużej trwa wschód niż latem, pod fajnym kątem oświetla trasę. Jadę jeszcze na pusto, pierwszych kolarzy spotykam za Gassami, jadą w pojedynkę. W Górze Kalwarii kółko, krótki odpoczynek, niestety nie udaje mi się znaleźć sklepu z wodą, a nie chce mi się kręcić na stacje. Całość zamknęła się w  2H i 20 minut, sporo, nie wiadomo jak ten czas leci, na powrocie trzeba nadrobić straty. Cisnę tą samą trasą, ale bez wody, i pod wiatr, z naprzeciwka wysypują się za zakrętu już peletony populacji kolarskiej. Jest BORA – Hansgrohe, SKY, Movistar Team, jedni mają zacięte twarze, pewnie palą tłuszcz, inni na luzie pozdrowiają unosząc dyskretnie znad manetek dłoń. Testuję nową trasę, za mostem Siekierkowskim do Marsa, później nową ścieżką prawie do Marek i stamtąd nową, pierwszą ścieżką z Zielonki do Marek, 2,5 km za ponad 2 miliony złotych. Ładnie wygląda, sfocę kiedyś.



Za Gassami, skręt na Cieszycę


Stara DK8, przez M


Bulwary wiślane


Nisko słońce, ładne światło towarzyszy mi przez godzinę jazdy.


G.Kalwaria
  • DST 116.00km
  • Czas 05:20
  • VAVG 21.75km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Stegna Pasłek_Elbląg

Z wizytą w północnej części kraju, wizyta jest przypadkowa, korzystam z okazji, mam czas i jeżdżę w różne strony. Czego żałuję to tego, że nie udało wyskoczyć głębiej na północny-wschód w kierunku Mazur. 




Najniższy punkt w Polandii


i co z tego, że to Elbląg


a to Pasłęk.
  • DST 157.00km
  • Czas 06:43
  • VAVG 23.37km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Frombork i z powrotem przez Elbląg

Założyłem obozowisko namiotowe na campingu w Stegnie. Przez płaskie, poprzecinane kanałami Żuławy dostaje się na most przerzucony przez Nogat. Żuławy wydają się spokojnym, mało zaludnionym regionem, ale w wakacje drogi krajowe oblegane są przez wczasowiczów udających się nad morze, na mierzeję, Krynica, Jantar, Stegna i takie tam. DK 501 i DK 502, warunki i zasady jak na torze wyścigowym, stada samochodów na rejestracjach z całej Polski. Żeby bezstresowo jeździć rowerem kluczę i jadę w zygzak, dodatkowa trudność to jedyny most przez Szkarpawę położony między miejscowościami Rybina i Tujsk. Zanim przez Marzęcino docieram do Bielnika mam wykręcone 40 km. Stamtąd do Nowakowa, wzdłuż Nogatu, drogą z super widokiem na rzekę, później  DK 503 do Tolkmicka, już nie po płaskim bo jestem na wysoczyźnie elbląskiej, na panoramę której miałem widok jadąc po Żuławach. Przypadkowo odnajduję szlak GreenVelo i sprawdzam, niestety okazuje się, że droga to płyty betonowe, po których jechać serdecznie nienawidzę, a dalej po białym tłuczniu, to już lepiej. Lecę przełajem także mi to obojętne, ale gdybym wybrał się z sakwami, gdzie koła są dodatkowo dociążone to przemieszczanie się tą trasą mogłoby być ryzykowne, łatwo o usterkę. W lesie spore podjazdy, a na zjazdach trzeba uważać, rzuca kamieniami na wszystkie strony. Końcówka trasy do Fromborka już po DK 504. Miasto podobało mi się, ciekawa architektura, zawiła historia, położone na wzgórzach i posiadające port. To elementy obce typowemu mazowszaninowi, dlatego pooglądałem sobie wszystko z perspektywy siodła roweru, w porcie zjadłem dorsza, bo ta ryba najbardziej kojarzy mi się z Bałtykiem. Powrót z pewnymi modyfikacjami, do Elbląga zaglądam i wjeżdżam tylną bramą, tak jak prowadzi GV, przez atrakcje wysoczyzny: Jagodnik, Dąbrową i Jelenią Dolinę. W Elblągu gofry, później wracam na znaną już drogę przez Żuławy, gdzieś zagapiłem się i do mostu na Nogacie dojeżdżam po betonowych płytach. 


Wzdłuż Nogatu


Z mostu nad Szkarpawą, Rybina – Tjusk


panorama Tolkmicko.



  • DST 184.00km
  • Czas 08:16
  • VAVG 22.26km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 sierpnia 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Kampinos runda asfaltem

Tym razem jadę wariantem w 100% asfaltowym, żadnych skoków w bok w las, na DK 580 pustka i silny wiatr prosto w twarz, lecę tą drogą do samego Kampinosu, nie chce mi się wykręcać w gminne drogi, wykręcam dopiero w kierunku Górek i już swobodniej bez spowalniacza tnę na północ. Przy znanej sośnie przystanek i odpoczynek, zaduma nad młodością co ponosi ofiarę. Później najlepszym asfaltem  w okolicy, do Leoncina już z wiatrem, dmucha mi prosto w plecy, próbuje sił z kolarzem w niebieskiej koszulce i ustalamy równowagę, nie uciekł mi, ani ja go nie wyprzedziłem.


S8, 


Nowy asfalt.
  • DST 132.00km
  • Czas 05:01
  • VAVG 26.31km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 lipca 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Kampinos runda asfaltem

Klasyczna runda tylko, że rozpoczęta od strony południowej. Trasę rozpoczynam o 5.00 kończę przed 14.00. Złe pomysły to wyznaczenie części trasy zielonym szlakiem rowerowym, totalnie zagrzebałem się w piachu, łańcuch uwalony, później trzeszczał bezsensownie. Zachodnie gminy, całkiem fajne asfalty, powoli zaczynam się zadomawiać na tych odległych terenach, Brochów, tam za kościołem jest otwarty sklep, dobrze zaopatrzony, uzupełniam bidony. Odwiedzam kratownicowy most nad Bzurą im. gen T. Kutrzeby, stamtąd ponownie jadę zielonym rowerowym szlakiem, niestety w polu kukurydzy nie ma znaku, że trzeba skręcić i resztę drogi pokonuje łąką i ścieżką wydeptaną przez wędkarzy. Torcik to trasa od Nowego Secymina do Wilkowa, a wisienka to nowo trasa w Kampinosie do Górek, to absolutny czad. Później to już znany klasyk i sprawdziłem jak idą prace w Łomnej nad bike path i rzeczywiście nie wygląda to dobrze.


Kampinos, 


ulubiona krajówka


okolice Brochowa


zachodnie gminy

  • DST 181.00km
  • Czas 07:11
  • VAVG 25.20km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 lipca 2018 Kategoria Kółka do 150 km

Świętokrzyskie Green Velo

Test Green Velo. W internetach jest sporo opinii w tym temacie.  Napotkałem po drodze duże, zorganizowane grupy rowerzystów, jak i samotnych "strzelców" na kolarzówkach.  A to dowód, na to, że pomysł zadziałał i ludzie korzystają z infrastruktury. Trasa to: z okolic Kielc do Sielpii Małej.



19 km/h


na wzniesieniu


za zakrętem jest spory zjazd, ale jeszcze tego nie wiem


Efektowny początek GV.

i samo jezioro.

i z powrotem oczywiście. Była dodatkowa runda wokół jeziora z wyłączonym Garminem.

  • DST 110.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 25.38km/h
  • Sprzęt Giant Revolt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl